O około 1,1 proc. zmniejszył się w trzech kwartałach 2010 r. rynek ubezpieczeń na życie mierzony składkami zebranymi z polis. Pokazują to wyniki dziesięciu największych ubezpieczycieli na tym rynku (19,22 mld zł przypisu).
Większość czołowych firm zebrała w omawianym okresie mniej składek niż w trzech kwartałach 2009 r. – To efekt wycofywania się towarzystw i banków z oferowania tzw. polisolokat. Wyparły je lokaty jednodniowe, które także pozwalają uniknąć podatku od zysków – mówi Marcin Mazurek, analityk Intelace Research.
Wyniki techniczne firm – które wskazują, ile zarabiają one na sprzedaży polis – znacząco się pogarszają. Najbardziej widoczne jest to w przypadku Nordei (o blisko 125 proc.), firmy Uniqa (72 proc.) i PZU Życie (33 proc.). – To efekt rosnących kosztów pozyskania klientów. Nie nastąpiło też tak bardzo oczekiwane przez branżę odbicie na rynku ubezpieczeń powiązanych z giełdą, które są najbardziej rentownymi produktami – wskazuje Mazurek.Firmy starały się poprawić wyniki inwestycjami – większości to się udało. Widać to po wynikach netto, które pogorszyły się w omawianym okresie tylko w przypadku trzech z dziesięciu czołowych firm. Ale łączny wynik netto ośmiu towarzystw, które podały tego rodzaju dane, spadł w porównaniu z trzema kwartałami 2009 r. o blisko 20 proc., do 2,3 mld zł. – Na wyniki sektora wpłynie kondycja lidera, czyli PZU Życie. Wypłacił on ponad 3 mld zł dywidendy na życzenie właściciela, majątkowego PZU. Stracił tym samym możliwości uzyskiwania tak dobrych wyników na inwestycjach jak w poprzednich latach – wyjaśnia Mazurek.