Jak dowiedziała się „Rz”, rada nadzorcza EuRoPol Gazu na posiedzeniu 22 stycznia może dać zarządowi zielone światło do ostatecznego przygotowania planu wykupienia akcji od mniejszościowego udziałowca – spółki Gas Trading. Wyeliminowanie Gas Tradingu, tak by EuRoPol Gaz należał tylko do Gazpromu i PGNiG, to jeden z elementów międzyrządowego gazowego porozumienia polsko-rosyjskiego. Ale nie ma gwarancji, że uda się cały proces szybko przeprowadzić. Jednym z głównych udziałowców Gas Tradingu jest Bartimpex Aleksandra Gudzowatego. A ten znany biznesmen od początku krytykuje pomysł wyjścia Gas Tradingu z akcjonariatu EuRoPol Gazu i uważa, że jeśli już to miałoby nastąpić, to za wysoką cenę.

Zarząd EuRoPol Gazu ma już wycenę wartości przygotowaną przez jedną z firm doradczych w połowie ubiegłego roku. Prezes EuRoPol Gazu Mirosław Dobrut zapewnia, że zależy mu na polubownym przeprowadzeniu całego procesu. Ale wiadomo, że szybko to nie nastąpi. Cała sprawa może potrwać co najmniej do końca marca. I to przy założeniu, że druga strona, czyli władze Gas Tradingu, zaakceptuje ofertę nabycia akcji.

EuRoPol Gaz ma wykupić akcje Gas Tradingu w celu ich umorzenia, zatem im niższa ich wycena, tym lepiej dla tej spółki. Zarząd nie ujawnia wyceny, ale jesienią rosyjskie media sugerowały, że EuRoPol Gaz i jego majątek, czyli rurociąg jamalski, jest wart najwyżej miliard dolarów. To by znaczyło, że Gas Trading za swoje udziały otrzymałby zaledwie 40 mln dolarów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że taka oferta byłaby nie do przyjęcia dla Bartimpeksu. Dla Aleksandra Gudzowatego wyjście Gas Tradingu z EuRoPol Gazu ma specjalne znaczenie i nie jest typową zmianą akcjonariatu. Biznesmen był jednym z pomysłodawców powstania firmy i przez wiele lat należał do najbardziej wpływowych osób w polskim sektorze gazowniczym. Wydaje się więc mało realne, by Bartimpex zadowolił się kwotą 40 mln dol., która mogłaby mu przypaść jako akcjonariuszowi Gas Tradingu. Poza tym zarząd tej spółki planuje zainwestować uzyskane od EuRoPol Gazu pieniądze. I szykuje plan projektów związanych z biogazowniami.

Brak porozumienia z Bartimpeksem znacznie utrudni zmianę akcjonariatu EuRoPol Gazu. A możliwość przymusowego wykupu mniejszościowego akcjonariusza ze spółki, na jaką teoretycznie pozwala prawo, może być ostatnim z rozważanych wariantów.

– Nikomu nie zależy na konflikcie z biznesmenem i skierowaniu sprawy do sądu, więc najpewniej zarząd EuRoPol Gazu będzie jednak dążył do kompromisu z nim – mówi jeden z ekspertów.