Minister ds. ropy Arabii Saudyjskiej, Ali al-Naimi, mówił dziś, że popyt w tym roku może zwiększyć się o 1,2 mln baryłek dziennie czyli o ok. 2 proc. Zapewnił, że jest optymistą, gdy chodzi o rynki i stabilizację cen.

Jego zdaniem w tym roku największe ożywienie, a zatem i wzrost popytu, będą widoczne w trzech regionach świata – Azji (zwłaszcza w Chinach) i obu Amerykach. Zaś eksperci przypominają, że w grudniu ubiegłego roku zużycie ropy w Chinach osiągnęło rekordowy poziom 9,6 mln baryłek dziennie czyli o 20 proc. wyższy niż rok wcześniej.

Tymczasem na giełdzie w Londynie rosną ceny ropy w dostawach na marzec – o ok. pół dolara na baryłce do 98,11 dol. Podobnie w górę idą notowania ropy w transakcjach elektronicznych na nowojorskiej giełdzie.

Choć Arabia Saudyjska jest naftowym potentatem, to jednak szuka możliwości produkcji energii z innych źródeł. Francuski narodowy koncern Areva, który jest europejskim dostawcą technologii atomowej, ma podpisać porozumienie o współpracy z saudyjską firmą Binladin Group. Chodzi o realizację projektu elektrowni słonecznej i, być może, też atomowej. Arabia Saudyjska szacuje znaczący wzrost popytu na energię w kolejnych latach.