72,83 euro, czyli o 14,3 proc. więcej niż w piątek kosztowały akcje polsko - francuskiej grupy alkoholowej Belvedere na paryskiej giełdzie ok. godz. 14.30. Na GPW, gdzie firma notowana jest pod nazwą Sobieski, po godz. 14.00 za walory firmy płacono 259 zł, o 8,8 proc. więcej niż na piątkowym zamknięciu. Dziś ma zapaść decyzja sądowa, która zdecyduje o przyszłości firmy. O godz. 14.00 miało rozpocząć się posiedzenie Trybunału Handlowego, który ma rozstrzygnąć czy Belvedere będzie mogło nadal realizować plan naprawczy.
[srodtytul]Sąd złamał prawo?[/srodtytul]
Dziś ma zapaść decyzja sądowa, która zdecyduje o przyszłości firmy. O godz. 14.00 rozpoczyna się posiedzenie Trybunału Handlowego, który ma rozstrzygnąć czy Belvedere będzie mogło nadal realizować plan naprawczy. Zgodnie z nim ma 10 lat na spłatę ok. 550 mln euro zadłużenia. Wniosek do Trybunału Handlowego w Dijon złożył The Bank of New York Mellon, który reprezentują części wierzycieli Belvedere. Jednym z nich jest fundusz Oaktree Capital Managament. Należy do niego Stock Spirits, największy producent wódki w Polsce. Zdaniem nowojorskiego banku Belvedere nie dotrzymało zapisów planu naprawczego. Wskazuje on, że do września 2010 r. grupa powinna była sprzedać francuską spółkę zależną Marie Brizard oraz polski oddział zajmujący się hurtową sprzedażą alkoholi.
Belvedere jest przekonane, że decyzja sądu będzie pozytywna dla firmy. Dyrektor generalny i współwłaściciel firmy Krzysztof Tryliński podkreśla, że sąd nie miał prawa narzucić firmie sprzedaży aktywów. Najważniejsze jest to, że Belvedere jest w stanie spłacać zadłużenie.
Pozytywny wpływ na kurs mogą mieć także wstępne dane dotyczące wyników Belvedere w 2010 r.