Mniej krewetek z Tajlandii

Ulewne deszcze o tej porze roku i gwałtowne powodzie w południowej Tajlandii zniszczyły fermy hodowli krewetek. Będzie ich więc mniej i podrożeją.

Publikacja: 04.04.2011 16:58

- Około 50-60 tys. ton krewetek zmyły potoki wody. Uszkodzone drogi utrudniły wywóz skrzynek z ferm — poinformował Panisuan Jamnermwej, przewodniczący organizacji producentów tajskich mrożonek TFFA. Jest przekonany, że eksport będzie mniejszy, ale za wcześnie jeszcze oceniać, o ile.

Przedstawiciele tej branży mówią już jednak o spadku produkcji w II kwartale o 20-30 proc. W trzecim kwartale może nastąpić poprawa, ale będzie zależeć od pomocy finansowej państwa dla hodowców oraz od czasu i energii, jakie poświęcą odbudowie ferm i odtworzeniu hodowli — ocenia Jarmnermwej.

Południowe prowincje Tajlandii produkują ok. 70 proc. krewetek, których eksport wynosi 600 tys. ton rocznie za 100 mld bahtów (3,31 mld dolarów). Trafiają głównie do USA, Japonii i do Unii Europejskiej.

Ulewy spowodowały też osuwanie się ścian błota. Deszcze, powodzie i osuwający się grunt spowodowały śmierć co najmniej 45 osób. Przez kilka dni wstrzymano transport lotniczy, drogowy i kolejowy. Zniszczeniu uległo ponad 167 tys. ha zasiewów, 3100 dróg i ponad 2600 domów, ucierpiało milion ludzi. Władze zmobilizowały wojsko do ewakuacji tysięcy turystów z kilku prowincji, np. Krabi, z wysp Samui i Tao, uruchomiono nawet jedyny w Tajlandii lotniskowiec.

Akcje Thai Union Frozen, największego na świecie producenta konserw tuńczyka staniały na giełdzie w Bangkoku, bo inwestorów zaniepokoiło, że kataklizm na południu zwiększy koszty produkcji i zmniejszy dochody ze sprzedaży mrożonych krewetek. Firma ta kupuje 60 proc. surowca w fermach hodowli na południu kraju.

Także kauczuk

Skutki krótkotrwałego i niespodziewanego kataklizmu odczuje też branża samochodowa, bo Tajlandia jest też największym na świecie eksporterem kauczuku naturalnego.

Deszcze i osuwające się grunty zniszczyły 8 tys. ha z 1,92 mln ha plantacji drzew kauczukowych; niektóre z nich zostały tak uszkodzone, że nie nadają się do dalszej eksploatacji — wynika ze wstępnych ocen urzędu zapobiegania klęskom żywiołowych i usuwania ich skutków. Przy założeniu, że ubyło 8 tys. ha plantacji, dających średnie zbiory 2400 kg z jednego rai (ok. 1600 m2), straty wyniosą 120 tys. ton żywicy.

Organizacja producentów kauczuku TRA podała, że opóźnieniu uległa wysyłka co najmniej 50 tys. ton, bo producenci musieli przeważ pracę, a dodatkowo nie było transportu.

- Straty mogą być jeszcze większe, bo poziom wody jest nadal wysoki, a drogi nieprzejezdne, więc nie można ich ostatecznie oszacować — stwierdził sekretarz generalny TRA, Prapas Uernontat.

Tajlandia zakładała w tym roku eksport 3,3 mln ton żywicy kauczukowej.

- Około 50-60 tys. ton krewetek zmyły potoki wody. Uszkodzone drogi utrudniły wywóz skrzynek z ferm — poinformował Panisuan Jamnermwej, przewodniczący organizacji producentów tajskich mrożonek TFFA. Jest przekonany, że eksport będzie mniejszy, ale za wcześnie jeszcze oceniać, o ile.

Przedstawiciele tej branży mówią już jednak o spadku produkcji w II kwartale o 20-30 proc. W trzecim kwartale może nastąpić poprawa, ale będzie zależeć od pomocy finansowej państwa dla hodowców oraz od czasu i energii, jakie poświęcą odbudowie ferm i odtworzeniu hodowli — ocenia Jarmnermwej.

Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe