Amica jest w tej chwili największym producentem kuchni w Polsce, ma też najmocniejszą pozycję na rynku. Jednak w sprzedaży coraz szybciej rośnie udział rynków zagranicznych, gdzie popyt na sprzęt rośnie szybciej niż możliwości produkcyjne firmy. Dlatego Amica szuka teraz do kupienia gotowego zakładu. – Optymalna byłaby fabryka w Rosji. Ale pojawiła się inna propozycja w południowej Europie. Zakład produkuje kuchnie wolno stojące i jest trochę przestarzały, ale oferuje sprzęt naprawdę wysokiej jakości. Jesteśmy w stanie znacząco zwiększyć jego moce produkcyjne do 150 – 200 tys. sztuk rocznie – mówi "Rz" Jacek Rutkowski, prezes Amiki Wronki.
Jak podaje, cena jest okazyjna, Amica mogłaby go kupić za ok. kilkanaście milionów złotych. – To dopiero początek procesu. Jeśli wszystko będzie szło zgodnie z planem, jesienią transakcja może zostać sfinalizowana – dodaje Rutkowski.
Jak mówi, fabryka ta należy do sprywatyzowanej firmy, która teraz ma problemy finansowe. – Koszt nie jest wysoki. Gdybyśmy zdecydowali się jednak na budowę fabryki w Rosji, to jej koszt szacowany byłby na 150 – 180 mln zł. Jeśli się nam to uda, to wraz ze zwiększeniem mocy produkcyjnych we Wronkach możemy stać się wiceliderem produkcji kuchni w Europie – stwierdza szef Amiki.
– wywiad z Jackiem Rutkowskim w dzisiejszym "Parkiecie"