Maszyna, z której Europejczycy są najbardziej dumni nie uczestniczyła w inauguracji największej na świecie imprezy lotniczej, bo po wylądowaniu na lotnisku Le Bourget zawadziła skrzydłem o budynek i straciła koniec skrzydła. Odesłano ją natychmiast do Tuluzy.
Przez pierwsze dwa dni salonu producenta reprezentował samolot w barwach Korean Air. Samolot ten nie uczestniczył jednak w lotach pokazowych.
Fabryczny A380 wrócił do Paryża w środę. Rzecznik Airbusa poinformował, że uszkodzona maszyna wróciła do Tuluzy, gdzie specjalna ekipa 30 osób naprawiła uszkodzenie w rekordowym tempie i samolot wykona loty pokazowe. Od piątku salon zostanie otwarty dla publiczności do 26 czerwca.