A jest o co. Z raportu Nielsen Retail Audit wynika, że sprzedaż bakalii i mas bakaliowych od czerwca 2010 do maja 2011 r. wzrosła o 14 proc., do blisko 600 mln zł.

– Tak dużą dynamikę rynku napędzają wyroby przekąskowe. Bakalie do ciasta są kategorią, która rozwija się stabilnie, ale ten rynek się powoli nasyca. Wzrost wynika głównie z tego, że producenci oferują coraz bardziej przetworzone wyroby – twierdzi Marian Owerko, prezes Bakallandu, który jest liderem kategorii (18 proc. rynku). Drugie miejsce zajmuje Vog Polska z marką Kresto (11 proc.), a trzecie – giełdowy konkurent Bakallandu Helio (8 proc.).

Swoją szanse w przekąskach bakaliowych widzi też Atlanta. W połowie września wprowadzi do sklepów nową linię wyrobów Bakal Sweet. – Będą to m.in. orzechy laskowe, migdały, rodzynki i żurawina oblane naturalną czekoladą, które chcemy sprzedawać w tekturowych kubkach. W takich samych opakowaniach będziemy też oferować wybrane produkty marki Bakal, tzn. bakalie bez polewy, które już sprzedajemy – ujawnia Dariusz Mazur, prezes Atlanty. Produkty Bakal i Bakal Sweet mają konkurować z wyrobami linii Helio Gold wprowadzonej niedawno przez Helio.

Producenci zgadzają się, że sprzedaż bakalii będzie rosła nawet w tempie kilkunastu procent rocznie. – Polacy jedzą coraz więcej bakalii, ale nadal mniej niż statystyczny Niemiec, Włoch czy Grek. Sięgają po te produkty nie tylko jako po dodatek do ciast, ale też jako po zdrowy substytut batonika – argumentuje Grzegorz Sobociński, kierownik marketingu Helio.

Zdaniem producentów w podobnym tempie rozwijać się też będzie rynek niebakaliowych mas do ciast, do których zalicza się głównie masę kajmakową. Prym tutaj wiedzie OSM Giżycko z 47-proc. udziałem w rynku wartym ok. 48 mln zł. Spółdzielnia wyprzedza Bakalland (32 proc.), Polfink Plus z marką Markomilk (17 proc.) i Helio (2 proc.).