Rozważana podwyżka mandatów za wykroczenia drogowe

Ponad 2 mln 528 tys. mandatów wystawiła w 2010 r. policyjna drogówka. To o 25 proc. więcej niż przed trzema laty. Jak pokazują statystyki Komendy Głównej Policji, każdego roku przybywa średnio 35 tys. ukaranych.

Jakie są powody tak dużej liczby mandatów?

– Funkcjonariusze zorientowali się, że pouczanie kierowców na niewiele się zdaje – uważa Mariusz Wasiak z Komendy Głównej Policji. Najgorzej jest z przekraczaniem prędkości. Nie pomagają fotoradary ani akcje informacyjne.

– W pierwszej połowie 2011 r. małopolska policja wystawiła ponad 107 tys. mandatów. Prawie połowa z nich (47 proc.) dotyczyła właśnie zbyt dużej prędkości – informuje „Rz" Beata Szybka z małopolskiej policji.

Kolejne miejsca w najczęściej popełnianych przez kierowców wykroczeniach zajmują: niestosowanie pasów bezpieczeństwa i fotelików dla dzieci (25 tys.), nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe wyprzedzanie i brak lub nieprawidłowo działające w aucie oświetlenie.

Na rosnącą liczbę mandatów wpływ ma także poszerzanie katalogu wykroczeń, za które policja karze mandatami. Tak było np. za sprawą noweli kodeksu drogowego, która pozwala wystawiać mandaty na drogach osiedlowych czy sklepowych parkingach.

– Mamy coraz więcej takich zgłoszeń, głównie z parkingów marketów – mówi Paweł Gałeczka z mazowieckiej policji. – Mało który z ukaranych wie, że na właściwie oznaczonych drogach osiedlowych i parkingach sklepowych mandat jest taki sam jak na autostradzie czy drodze ekspresowej.

Dziś najwyższy mandat wynosi 500 zł. Tylko wyjątkowo przy kilku wykroczeniach może wynieść 1 tys. zł. Najczęściej wystawiane opiewają na 150 – 200 zł.

Zdaniem resortu sprawiedliwości takiej wysokości kary nie działają dziś na wyobraźnię kierowców. Z tego powodu minister sprawiedliwości zapowiedział nowelę do kodeksu wykroczeń i podniesienie grzywien, w tym też tych za wykroczenia drogowe. Komenda Główna Policji już pracuje nad nowym taryfikatorem. Ostateczny projekt ma być gotowy w październiku.

Czy podwyżka mandatów poprawi te nie najlepsze statystyki?

– Jeżeli stosowane prawo nie uzdrawia sytuacji, to trzeba się zastanowić, czy go nie zmienić lub jak znacząco poprawić jego egzekwowanie – mówi „Rz" Tadeusz Wiesław Bratos, przewodniczący Stowarzyszenia Psychologów Transportu w Polsce. I przekonuje, że duża część społeczeństwa żyje w przekonaniu, że kary można uniknąć. Ukarany skupia się więc na tym, co zrobić, by się wykręcić od odpowiedzialności i mandatu nie zapłacić.