Reklama

Polacy uwierzyli w produkty własnych marek sieci handlowych

Polacy uwierzyli w produkty własnych marek sieci handlowych. W tym roku wydadzą na nie 30 mld zł

Publikacja: 13.10.2011 05:12

Polacy uwierzyli w produkty własnych marek sieci handlowych

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski md Mateusz Dąbrowski

Produkty pod markami własnymi długo w Polsce nie mogły się przyjąć. Były tanie, ale jednocześnie tak słabej jakości, że klienci i tak ich nie kupowali. Dlatego przez lata miały jedynie kilka procent rynku, choć nawet w bogatych krajach, jak Szwajcaria, to nawet ponad 40 proc.

Od kilku lat to się zmienia. Sieci podniosły jakość produktów, które są wciąż nawet o 20 – 30 proc. tańsze od markowych odpowiedników. Efekty już widać. Jak podaje firma PMR, w tym roku rynek wart będzie już 29,9 mld zł, czyli 21 proc. więcej niż rok wcześniej. Kolejne lata dla tego segmentu rysują się równie optymistycznie. W przyszłym roku wzrost ma wynieść 23 proc., a rok później jeszcze o 1 pkt proc. więcej.

– Cena nadal jest kluczowym czynnikiem wyboru. Produkty marek własnych, z reguły bardziej atrakcyjne cenowo od markowych, wpisały się w potrzebę bardziej racjonalnych wydatków – podaje firma w raporcie.

– Kwota wydaje się nawet niedoszacowana. Ten rynek rozwija się błyskawicznie we wszystkich grupach asortymentowych i chodzi o różne poziomy cenowe – od produktów tanich po drogie – mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Liderem są oczywiście dyskonty, gdzie 55 proc. sprzedaży generują artykuły pod markami własnymi, a w niektórych sieciach to nawet ponad 90 proc.  W innych segmentach także zyskują – w 2010 r. ich sprzedaż w super- oraz hipermarketach wzrosła po 20 proc.

Reklama
Reklama

Marki własne wprowadzają także inne sieci. – Szacujemy, że w ciągu dwóch lat udział produktów marek własnych w asortymencie sklepów Żabka i Fresmarket przekroczy 20 proc. – mówi Jacek Roszyk, prezes Żabka Polska. Jego zdaniem doświadczenia takich państw jak Wielka Brytania i Szwajcaria pokazują, że udział produktów marki własnej może osiągnąć nawet 50 proc. wartości sprzedaży. – W Polsce jest duży potencjał wzrostu, ale nie zakładam takiego scenariusza. Zmierzamy raczej w kierunku Niemiec i Hiszpanii, gdzie marki własne to około 1/3 sprzedawanych produktów FMCG – dodaje.

Optymistyczne dane potwierdzają też inne firmy. Nielsen podał, że sprzedaż marek własnych produktów chemicznych w 2010 r. wzrosła o 19 proc., a spożywczych o 18 proc. W przypadku tzw. markowych odpowiedników chemicznych nastąpił spadek o 2 proc., a dla spożywczych poziom sprzedaży nie uległ zmianie.

Marki własne stają się na tyle mocne, że tworzone są dla nich niezależne sklepy. Tak stało się z Krakowskim Kredensem, który startował jako marka własna w sieci Alma. Dzisiaj ma kilkadziesiąt własnych placówek, wkrótce ma też pojawić się na rynkach zagranicznych. Z kolei Tesco także w Polsce rozpoczyna budowę sieci sklepów dla swojej marki odzieżowej F&F, która ma bardzo dobre wyniki sprzedaży.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

p.mazurkiewicz@rp.pl

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama