Szybko rośnie sprzedaż aut ciężarowych i dostawczych

Transportowcy więcej wożą, wiec kupują nowe auta. Ale branża bardzo się zadłużyła

Publikacja: 22.10.2011 15:19

Szybko rośnie sprzedaż aut ciężarowych i dostawczych

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Rynek samochodów użytkowych ma się o niebo lepiej niż aut osobowych. We wrześniu liczba rejestracji nowych pojazdów powyżej 3,5 tony wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem o połowę. Jeszcze lepiej wyglądają wyniki z trzech kwartałów: tu rejestracje skoczyły w górę o 5,8 tys. sztuk do 13,4 tys. aut. Oznacza to wzrost o ponad 76 proc.

Ten jesienny skok sprzedaży napędziła lepsza koniunktura w transporcie samochodowym. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku liczba przewozów wzrosła o przeszło jedna piątą w porównaniu z rokiem ubiegłym. Te firmy, które z powodu kryzysu 2008 roku wstrzymały wymianę samochodów, teraz decydują się na zakupy. Dotyczy to zwłaszcza ciągników samochodowych – dużych ciężarówek przystosowanych do ciągnięcia naczepy.

To właśnie ta grupa pojazdów najbardziej ciągnie rynek w górę. Według najnowszego raportu Polskiego Zwiazku Przemysłu Samochodowego, we wrześniu sprzedaż tego typu ciężarówek zwiększyła się w ujęciu rok do roku o ponad pół tysiąca, tj. o prawie 88 proc. Od początku roku przybyło na drogach przeszło 8,5 tys. takich aut. A to stanowi potężny skok w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej - o blisko 127 proc.

W rankingu marek przoduje niemiecki MAN. W grupie samochodów o powyżej 3,5 tony we wrześniu na pierwszej pozycji z 394 sprzedanymi samochodami. Na drugie miejsce powrócił DAF – 301 sprzedanych ciężarówek, na trzeciej uplasował się Mercedes – 259 aut. Po trzech kwartałach kolejność na dwóch pierwszych miejscach jest taka sama, na trzecim natomiast znajduje się Volvo.

Dobra koniunktura w transporcie poprawiła kondycję producentów aut ciężarowych i dostawczych. Produkcja w Polsce tych drugich wyniosła 77,1 tys. sztuk w porównaniu do 63,9 tys. rok wcześniej. To poprawa o przeszło jedną piątą. Z poznańskiej fabryki Volkswagena – to niekwestionowany lider produkcji - od początku roku wyjechało prawie 58,8 tys. samochodów. To ponad 6 proc. więcej niż rok wcześniej (55,2 tys.). Nieźle ma się także produkcja Fiata - z fabryki Fiat Auto Poland w Tychach od stycznia wyjechało dwuipłkrotnie więcej aut dostawczych niż rok wcześniej. Fiat ma jeszcze jeden powód do zadowolenia: zwiększył swój udział w rynku kosztem Volkswagena. Wynosi on teraz 23,8 proc., gdy jeszcze rok temu było to o 10 pkt. proc. mniej.

Wyższa jest także sprzedaż. Według PZPM, we wrześniu liczba rejestracji samochodów dostawczych przekroczyła 3,4 tys. sztuk i była o prawie 18 proc. wyższa niż w tym samym miesiącu 2010 roku. Od początku roku aut przybyło o 13 proc.

Ale nad branżą transportowa zbierają się ciemne chmury. Według monitorującej rynek należności firmy D&B Poland Bisnode Group, w 2011 roku średnia miesięczna wartość przeterminowanego zadłużenia firm transportowych wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem dwukrotnie. Okazuje się, że w lipcu wartość niespłaconych w terminie długów urosła do 72,7 mln zł., choć jeszcze w czerwcu było to o 24 mln zł mniej. A już fatalnie wygląda porównanie do sytuacji sprzed roku: w lipcu 2010 r. przeterminowane długi transportowców wynosiły 27,3 mln zł, czyli były prawie trzykrotnie mniejsze niż w roku bieżącym. – Średnia miesięczna wartość opóźnionych płatności w pierwszych siedmiu miesiącach roku wynosi już 52 mln zł. Rok temu była o połowę niższa – podkreśla Tomasz Starzyk z D&B.

Rośnie także liczba przedsiębiorców, które nie płacą w terminie. W lipcu D&B monitorowała 3159 takich firm, dwa razy tyle, co przed rokiem i przeszło trzy razy tyle w porównaniu do lipca sprzed dwóch lat. Ten wzrost długów to m.in. efekt zwiększonych zakupów aut.

Problemem transportowców, zwłaszcza międzynarodowych, staje się także kryzys gospodarczy w Unii Europejskiej. – Nasz transport opiera się głównie na przewozach z oraz do innych krajów, gdzie spadek liczby zleceń staje się coraz bardziej dostrzegalny – mówi dyrektor departamentu transportu w Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Tadeusz Wilk.

Rynek samochodów użytkowych ma się o niebo lepiej niż aut osobowych. We wrześniu liczba rejestracji nowych pojazdów powyżej 3,5 tony wzrosła w porównaniu z ubiegłym rokiem o połowę. Jeszcze lepiej wyglądają wyniki z trzech kwartałów: tu rejestracje skoczyły w górę o 5,8 tys. sztuk do 13,4 tys. aut. Oznacza to wzrost o ponad 76 proc.

Ten jesienny skok sprzedaży napędziła lepsza koniunktura w transporcie samochodowym. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku liczba przewozów wzrosła o przeszło jedna piątą w porównaniu z rokiem ubiegłym. Te firmy, które z powodu kryzysu 2008 roku wstrzymały wymianę samochodów, teraz decydują się na zakupy. Dotyczy to zwłaszcza ciągników samochodowych – dużych ciężarówek przystosowanych do ciągnięcia naczepy.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca