Reklama

Konsalnet przejmuje G4S

Spektakularne przejęcie na rynku firm ochrony: Konsalnet kupił polski oddział G4S - globalnego gracza usług security i awansował na lidera branży w kraju

Publikacja: 24.04.2012 16:54

Konsalnet przejmuje G4S

Foto: spółka

Przejęcie za 43 mln zł polskich aktywów G4S,  spółki nr 4 w Polsce, o rocznych obrotach rzędu 200 mln zł,   spowoduje  przetasowania na wartym ok. 7 mld zł rocznie rynku usług związanych z ochroną fizyczną, monitoringiem  i obsługą gotówki. Powstaje firma, której roczne przychody przekroczą 750 mln zł.

Lider zarządzania gotówką

O przygotowaniach do największej fuzji w branży security w Polsce „Rz" pisała jako pierwsza w lutym. Transakcja właśnie została zawarta i firmy czekają  jedynie na jej akceptację  przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Po przejęciu 6 spółek tworzących holding G4S -  zarządzaniu gotówką  czyli  w liczeniu,  segregowaniu i konwojowaniu pieniędzy, Konsalnet umacnia swój niekwestionowany prymat w kraju – podkreślał we wtorek  Adam Pawłowicz, prezes firmy .

Wzmocniona spółka przejmuje 12 liczarni i po połączeniu z G4S  będzie dysponowała 500 bankowozami i zleceniami na 120 tys. przewozów gotówki miesięcznie. Do Konslanetu dołączy 7,5  tys. pracowników przejmowanej firmy i w sumie załoga zwiększy się do 25 tys. ludzi.

Cel – kolejne przejęcia

-Przejęcie G4S to nie ostatnie słowo Konsalnetu w procesie  konsolidacji  wyjątkowo rozdrobnionej branży security w kraju  –twierdzi Pawłowicz. Na rynku wciąż działa 4,5 tys. firm, zatrudniających w różnych formach nawet 300 tys. pracowników.

Reklama
Reklama

-Koncentrujemy się przede wszystkim na polskim rynku  ale analizujemy również  najciekawsze okazje do przejęć z regionu – w grę wchodzą wyłącznie kraje należące do UE – podkreśla szef Konsalnetu

Przetasowania na szczycie

Przychody warszawskiego holdingu z usług związanych z bezpieczeństwem już dawno przekroczyły pół miliarda złotych. Po ostatniej fuzji  spółka , z nowymi źródłami przychodów,  jest w stanie wyprzedzić Solid Security , firmę  Andrzeja Szymanowskiego, która od lat przewodziła wielkiej piątce największych spółek branży ochrony w kraju.

Warszawski holding Konsalnetu  w ostatnich 3 latach intensywnie przejmował konkurentów, zakup G4S to już dziesiąta  transakcja. Ostatni zakup spółki Laam i korporacji AD, pozwoliły firmie Pawłowicza rozszerzyć wpływy na Wybrzeże i całą północną Polskę.

Na horyzoncie zmiany właścicielskie

Konsalnet  to już obecnie  niekwestionowany lider nie tylko krajowego rynku konwojowania i zarządzania gotówką ale też ochrony fizycznej i monitoringu. Holding właśnie kończy warte 25 mln zł inwestycje w obiekty i sprzęt pozwalające w znaczącej skali przejąć obsługę gotówki w Bukareszcie i na rynku rumuńskim.

Wiceprezes Konsalnetu Tomasz Banaszkiewicz zapowiada iż rebranding i  pełna integracja G4S z warszawskim holdingiem zajmie co najmniej pół roku. Nowy lider branży security  nie rozważa na razie wejścia na giełdę. Coraz bardziej otwarcie mówi jednak o zbliżającej się możliwości wycofania się z biznesu większościowego akcjonariusza -  Value4Capital Eastern Europe. Jacek Pogonowski, partner funduszu  i przewodniczący rady nadzorczej Konsalnetu potwierdza:  istotne zmiany właścicielskie mogą nastąpić w ciągu najbliższych dwóch lat.

Przejęcie za 43 mln zł polskich aktywów G4S,  spółki nr 4 w Polsce, o rocznych obrotach rzędu 200 mln zł,   spowoduje  przetasowania na wartym ok. 7 mld zł rocznie rynku usług związanych z ochroną fizyczną, monitoringiem  i obsługą gotówki. Powstaje firma, której roczne przychody przekroczą 750 mln zł.

Lider zarządzania gotówką

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Reklama
Biznes
Budżet UE na 2 bln euro, Rosja atakuje polską fabrykę, IATA krytykuje Brukselę
Biznes
Wakacje w erze Donalda Trumpa: linie kasują loty do USA
Biznes
Rosyjskie drony uderzyły w fabrykę polskiej firmy. Są ranni
Biznes
Ścięte rekomendacje dla producentów gier. Faworyt inwestorów jest już tylko jeden
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Biznes
Putin ignoruje Trumpa, szansa dla sektora kosmicznego, chipy wracają do Chin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama