Zgodnie z przepisami, nad którymi pracuje Parlament (nowelizacja PZP trafi teraz do Senatu), GDDKiA będzie mógł wykluczyć z przetargu na budowę lub zarządzanie drogi firmy, które w ciągu trzech lat przed ogłoszeniem postępowania zapłaciły karę umowną w wysokości powyżej 5 proc. wartości kontraktu.
Tymczasem, jak podkreśla Polski Związek Pracodawców Budownictwa, kary umowne zamawiający jednostronnie określa w specyfikacji istotnych warunków zamówienia i ich zastosowanie nie musi oznaczać iż zamawiający poniósł jakąkolwiek realną stratę. To oznacza, że zamawiający mogą wpisać kary osiągające 5 proc, wartości zamówienia z powodu nawet błahych uchybień.
Dodatkowo, wykluczenie ze wszystkich przetargów publicznych w kraju firmy, która w przeszłości odstąpiła od realizacji kontraktu, de facto zmusza przedsiębiorców do działania na szkodę firmy, realizując kontakty które na skutek zmiany warunków gospodarowania stają się nierealne.
Szczególny sprzeciw budzi fakt iż powyższe przepisy mogą być stosowane bez wyroku sądu i są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej. Podobnie wypowiadało się Biuro Analiz Sejmowych poddając w wątpliwość konstytucyjność przepisów pozostawiających wykluczenie poza kontrolą sądu.
- Doprowadzi to do ponownego skurczenia się rynku, co nie jest w interesie publicznym – mówi w rozmowie z „Rz" Marek Michałowski, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa. – Firmy obecne na polskim rynku zaczną szukać zleceń poza granicami kraju – podsumowuje Michałowski.