Dwukrotne wydłużenie terminów płatności zasygnalizował szef rady nadzorczej Bumechu, producenta maszyn górniczych, Adam Konopka. Informacje potwierdził też inny producent urządzeń – Famur.
– Rzeczywiście, w nowych specyfikacjach istotnych warunków zamówienia Kompania Węglowa wskazuje wydłużone terminy płatności. Zastosowanie tego typu warunków płatności w zamówieniach, z pewnością będzie mniej uciążliwe dla wiarygodnych, dużych dostawców, o mocnej kondycji finansowej. Z drugiej jednak strony w takim przypadku wzrosną koszty wykonawcy, co nie pozostanie bez wpływu na rentowność kontraktu – mówi „Rz" Ireneusz Tomecki, wiceprezes Famuru.
Sama Kompania także przyznaje, że sytuacja nie jest łatwa.
– 120-dniowy termin płatności nie jest sztywny. Prowadzimy z naszymi dostawcami towarów i usług rozmowy na temat wydłużenia ustalonych wcześniej konkretnych dat płatności. Mamy nadzieję, że będą one dłuższe niż dotychczas. Z wieloma partnerami udaje się nam takie porozumienia podpisać – mówi „Rz" Zbigniew Madej, rzecznik węgowego giganta.
– Zmuszają nas do takich posunięć warunki rynkowe. Duże zapasy węgla utrzymują się w energetyce i na przykopalnianych zwałowiskach. Tymczasem duża część kosztów w górnictwie jest stała – tłumaczy Madej.