Z oficjalnych dokumentów złożonych władzom belgijskim 8 marca wynika, że gwiazdor w takich filmach jak "Cyrano de Bergerac" i "Asterix" zarejestrował firmę, która będzie inwestować w inne. Spółka Holding 27,12 - od daty jego urodzin 27 grudnia - ma siedzibę w granicznym miasteczku belgijskim Estaimpuis, oddalonym o zaledwie kilometr od wioski Nechin, gdzie niedawno kupił dom do mieszkania.
Nechin zyskała przy okazji sławę, bo okazało się, że mieszka w niej około 2800 Francuzów, m.in. rodzina Mulliez, właściciele m.in. sieci francuskich supermarketów Auchan, Leroy Merlin i sklepów ze sprzętem sportowym Decathlon. Mer wioski uważa ją za najbardziej francuską miejscowość w Belgii.
Depardieu obraził się na rząd socjalistów, który zapowiedział wprowadzenie stawki podatku 75 proc. od dochodów ponad miliona euro rocznie. Artysta będący także biznesmenem we Francji (ma winnice, sklepy spożywcze i restauracje w Paryżu) oświadczył, że ten podatek jest karą dla ludzi, którzy odnieśli jakikolwiek sukces. Sam wyliczył, ze odprowadził w 2011 r. ponad 80 proc. podatku według starych stawek.
Depardieu protestując przeciwko najwyższej stawce wystąpił do władz Rosji o obywatelstwo, otrzymał od Władimira Putina paszport, i zgodnie z przepisami tego kraju, zameldował się na stały pobyt w Sarańsku (Mordowia), przy ul. Demokracji nr 1. Dom należy do rodziny Nikołaja Borodaczewa, dyrektora funduszu archiwów filmowych i przyjaciela Francuza.
Osoby mieszkające we Belgii nie płacą podatku do posiadanego majątku, we Francji płacą go ci, których aktywa przekraczają 1,3 mln euro. W Belgii nie ma także podatku do zysków kapitałowych np. ze sprzedaży akcji.