Reklama

NIK: biura podróży powinny mieć wyższe gwarancje na wypadek upadłości

Nałożenie na biura podróży obowiązku posiadania środków, które zagwarantują wszystkim aktualnym klientom bezpieczny powrót do domu w razie upadku firmy, postuluje NIK w raporcie z kontroli przestrzegania warunków świadczenia usług turystycznych

Aktualizacja: 18.04.2013 11:09 Publikacja: 18.04.2013 11:08

NIK: biura podróży powinny mieć wyższe gwarancje na wypadek upadłości

Foto: Fotorzepa, Filip Frydrykiewicz F.F. Filip Frydrykiewicz

Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła w raporcie, że obecny system prawny nie chroni w wystarczający sposób turystów przed skutkami upadków biur podróży, dlatego organizatorzy powinni mieć obowiązek posiadania środków, które zagwarantują klientom bezpieczny powrót. NIK zwróciła też w raporcie uwagę na brak podstaw prawnych do wydawania pieniędzy podatników przez marszałków województw na sprowadzanie turystów do kraju.

NIK skontrolowała Ministerstwo Sportu i Turystyki, UOKiK oraz 16 urzędów marszałkowskich pod kątem m.in. regulacji rynku turystycznego, ochrony praw klientów usług turystycznych i kontroli spełniania warunków świadczenia usług turystycznych. Kontrola objęła lata 2010-2012.

Jak podkreśliła Izba, w okresie tym upadło 21 organizatorów wypoczynku i pośredników, z czego do 15 upadłości doszło w 2012 r. W ponad połowie przypadków gwarancje i zabezpieczenia finansowe biur podróży okazały się za niskie, w dziewięciu przypadkach pieniędzy nie wystarczyło na zwrot wpłat dokonanych przez klientów, a w czterech na pokrycie kosztów powrotu do kraju.

Izba podkreśliła, że w takich przypadkach skutecznej pomocy udzielili marszałkowie województw, finansując powroty do kraju, jednak zrobili to bez wystarczającej podstawy prawnej, stosując zasadę wyższej konieczności. Na sprowadzenie do kraju klientów wszystkich upadłych biur wydano łącznie blisko pół miliona złotych.

Zdaniem NIK przyczyną kłopotów polskich turystów był niewłaściwie skonstruowany system obliczania wysokości sumy gwarancyjnej. "Zarówno przepisy krajowe, jak i unijne stanowią jednoznacznie, że za powrót turystów do kraju, nawet w przypadku niewypłacalności, odpowiada organizator wypoczynku. Państwo nie może występować w roli ratownika budżetów prywatnych podmiotów działających na rynku usług turystycznych" - podkreślono w raporcie. Kluczowym warunkiem skuteczności obowiązkowych gwarancji jest ich wysokość, tak by wymagana prawem kwota zabezpieczała powrót turystów do kraju - oceniła Izba.

Reklama
Reklama

Izba podkreśliła, że dzisiejszy system prawny pozwala przedsiębiorcom na opłacanie gwarancji bez związku z faktyczną, bieżącą liczbą klientów biura podróży oraz wartością zawartych z nimi umów. Zdaniem NIK gwarancje takie powinny mieć związek z liczbą klientów i wartością zawartych z nimi umów.

W raporcie NIK podkreśla, że w odpowiedzi na jej zalecenia minister sportu poinformował, że rozpoczęto już prace nad nowelizacją rozporządzeń dotyczących sum gwarancyjnych i obowiązkowych ubezpieczeń, a także nad projektem ustawy o Turystycznym Funduszu Gwarancyjnym.

Raport stwierdza też, że aby ograniczyć ryzyko ponoszone przez turystów, państwo powinno posiadać skuteczne instrumenty nadzoru nad działalnością biur podróży. Według NIK można to osiągnąć m.in. przez zwiększenie zakresu kontroli organizatorów turystyki i pośredników turystycznych, w tym m.in. kontroli ich kondycji finansowej i wysokości zabezpieczeń, a także ustawowe wskazanie ewentualnych odpowiedzialnych za zorganizowanie powrotu do kraju turystów w przypadkach skrajnych, np. nieuczciwości przedsiębiorców czy klęsk żywiołowych.

NIK uważa też, że turyści powinni mieć prawo uzyskania pełnej informacji o wybranym biurze podróży. Izba podkreśliła, że wiele informacji powinno być dostępnych w już w ministerialnej Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych oraz lokalnych Rejestrach Organizatorów Turystyki, prowadzonych przez marszałków, jednak wyniki kontroli pokazały, że dane w nich bywają nieaktualne i niekompletne.

Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła w raporcie, że obecny system prawny nie chroni w wystarczający sposób turystów przed skutkami upadków biur podróży, dlatego organizatorzy powinni mieć obowiązek posiadania środków, które zagwarantują klientom bezpieczny powrót. NIK zwróciła też w raporcie uwagę na brak podstaw prawnych do wydawania pieniędzy podatników przez marszałków województw na sprowadzanie turystów do kraju.

NIK skontrolowała Ministerstwo Sportu i Turystyki, UOKiK oraz 16 urzędów marszałkowskich pod kątem m.in. regulacji rynku turystycznego, ochrony praw klientów usług turystycznych i kontroli spełniania warunków świadczenia usług turystycznych. Kontrola objęła lata 2010-2012.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Reklama
Biznes
Anita Sowińska: Żadna apteka nie będzie zbierała pustych butelek
Biznes
Trump i Putin – Zachód ustala strategię, ustawa o plastiku, Włochy kontra Chiny
Biznes
37% emisji CO2 mniej: Coca-Cola HBC Polska i Kraje Bałtyckie prezentuje najnowsze wyniki ESG
Biznes
Ukrainie brakuje żołnierzy, nie sprzętu
Biznes
To może być koniec all inclusive. Kraj nr 1 dla polskich turystów zmieni przepisy?
Reklama
Reklama