Szefowie filii Volkswagena wmurowali w sobotę kamień węgielny pod budowę pierwszej montowni aut tej marki w obu Amerykach. Producent pojazdów segmentu premium dołączył do innych firm, które zdecydowały o podjęciu produkcji w kraju, będącym bramą prowadzącą nie tylko do reszty Ameryki Północnej i Południowej, ale na cały świat. Zakład za 1,3 mld dolarów powstanie za 3 lata i po otwarciu go w połowie 2016 r. stanie się docelowo jedynym dostawcą aut sportowo-użytkowych Audi Q5.
- Meksyk został wybrany świadomie — oświadczył prezes zarządu Audi Rupert Stadler na uroczystości w San José Chiapa, z udziałem ponad 500 przedstawicieli władz i branży samochodowej — Leży między Ameryką Płn. i Południową i jest łącznikiem między obu regionami. Jest więc idealnym ośrodkiem eksportowym.
Firmy samochodowe uruchamiają od 2 lat swe zakłady w tym kraju, który ma szanse prześcignięcia Brazylii jako największa gospodarka Ameryki Łacińskiej, bo zawarł wiele porozumień o wolnym handlu, dysponuje tanią dobrze wykształcaną silą roboczą, znajduje się obok atrakcyjnego rynku amerykańskiego. Dodatkowym czynnikiem jest rosnący popyt w krajach Ameryki Łacińskiej.
Inni już są albo wchodzą
Uroczystość Audi odbyła się w dwa dni po ogłoszeniu przez Hondę o zbudowaniu w środkowym stanie Guanajuato za 470 mln dolarów fabryki układów napędu, w pobliżu montowni za 800 mln dolarów, która ma zacząć działalność w lutym 2014.
Inne firmy samochodowe, które mają w planach uruchomienie fabryk w Meksyku to Mazda i Nissan. Z kolei obecne już GM i Ford inwestują kolejne setki milionów dolarów w swoje zakłady. Nowe fabryki przyciągają dostawców, a to nie koniec. Infiniti, BMW i Hyundai rozważają możliwość budowy montowni w Ameryce Płn.