Najwięcej piwa w pubach, restauracjach czy klubach kupują Portugalczycy. Udziały gastronomii w łącznej sprzedaży tego alkoholu wynoszą tam 69 proc. - wynika z najnowszego raportu Brewers of Europe, organizacji zrzeszającej producentów piwa na Starym Kontynencie. W czołówce 31 wziętych pod lupę krajów są także Hiszpania (65 proc.), Malta (64 proc.) czy Grecja (60 proc.). Dużo piwa poza domem piją także Czesi (48 proc.), i Słowacja (40 proc.).
Polsce daleko jest do europejskiej czołówki. Z udziałami na poziomie 13 proc. zajmujemy 4 miejsce od końca.
Wyliczenia Brewers of Europe kończą się na 2011 r., a branża szacuje, że udziały pubów, restauracji czy klubów w łącznej sprzedaży piwa są dziś u nas jeszcze mniejsze. Na 9 proc. szacuje je Kompania Piwowarska (KP), lider branży. Z kolei na 12 proc. ocenia je Marcin Burdach, dyrektor do spraw HoReCa (hotele, restauracje, catering) w Carlsberg Polska, graczu numer trzy rynku piwa.
Zacisze domowe lepsze dla piwa?
– Udziały u nas są mniejsze niż w większości krajów Europy, ponieważ w Polsce nadal stosunkowo rzadko jada się poza domem, a to nie sprzyja zakupom piwa w gastronomii – wyjaśnia Burdach. – Wpływa na taką sytuację ma także niższa niż na Zachodzie siła nabywcza polskich konsumentów. Wraz z jej wzrostem udział y segmentu HoReCa w sprzedaży piwa w naszym kraju powinna się jednak stopniowo zwiększać.
- Tradycja konsumpcji piwa poza domem była w Polsce znacznie mniejsza niż w Niemczech czy Czechach. Mimo że przodujemy w Europie konsumpcji per capita, to większość piwa spożywana jest w domu – mówi Wojciech Mrugalski, rzecznik KP.