Rosneft wykupi akcje

Mniejszościowi akcjonariusze TNK-BP - paliwowego koncernu kupionego przez Rosneft, nareszcie doczekają się wykupu posiadanych akcji. To zasługa premiera Rosji.

Publikacja: 30.09.2013 11:10

Rosneft wykupi akcje

Foto: Bloomberg

Ani prośby, ani groźby, ani doniesienie do prokuratury nie zmusił paliwowego giganta Rosneft do powetowania strat mniejszościowych udziałowców TNK-BP. Koncern pozostawał głuchy na argumenty i dopiero interwencja Dmitrija Miedwiediewa przyniosła pozytywny efekt.

W minionym tygodniu Igor Sieczin zapowiedział, że akcje zostaną wykupione po cenie średniej z 18 miesięcy. Wyjaśnił, że ten okres uwzględnia wszystkie wahania kursu podczas przejmowania TNK-BP przez Rosneft. Dziś rada dyrektorów zdecydowała o wykupie akcji po 67 rubli za zwykłą i 55 rubli za uprzywilejowaną. Od rana papiery cieszą się w Moskwie dużym wzięciem, cena TNK-BP zyskała na giełdzie 5 proc..

Przypomnijmy, że w czerwcu mniejszościowy akcjonariusz Igor Striżko złożył doiniesienie do prokuratura na prezesa Rosneft. Zarzucił Sieczinowi manipulacje akcjami, które doprowadziły do dwukrotnego spadku wartości kupionego przez Rosneft TNK-BP. Stało się to wtedy, gdy Sieczin ogłosił, iż Rosneft w ramach transakcji z TNK-BP, nie wykupi akcji publicznych, którymi handluje się na giełdzie. Na zakupie zyskali więc sprzedający bezpośrednio oligarchowie ze spółki AAR oraz brytyjski BP. Wszyscy posiadacze akcji, jak Striżko, stracili co najmniej połowę swoich inwestycji.

- Dziwi nas, że ani jedna instytucja państwowego nadzoru finansowego nie zainteresowała się tak gwałtownym spadkiem (o prawie 40 mld dol.) kursowej wartości akcji notowanych na parkiecie - pisze w piśmie do prokuratora generalnego Igor Striżko.

Sprawą już zajęła się prokuratura moskiewska. W Rosneft wyjaśnili, że kupując TNK-BP koncern nie wziął na siebie obowiązku przed mniejszościowymi akcjonariuszami, ale „Rosneft gotowa jest do dialogu z mniejszościowymi".

Kwietniowa transakcja kupna przez Rosneft TNK-BP oceniona została na ok. 60 mld dol i okazała się drugą największą w paliwowej branży po fuzji Exxon z Mobil (ponad 75 mld dol.).

Ani prośby, ani groźby, ani doniesienie do prokuratury nie zmusił paliwowego giganta Rosneft do powetowania strat mniejszościowych udziałowców TNK-BP. Koncern pozostawał głuchy na argumenty i dopiero interwencja Dmitrija Miedwiediewa przyniosła pozytywny efekt.

W minionym tygodniu Igor Sieczin zapowiedział, że akcje zostaną wykupione po cenie średniej z 18 miesięcy. Wyjaśnił, że ten okres uwzględnia wszystkie wahania kursu podczas przejmowania TNK-BP przez Rosneft. Dziś rada dyrektorów zdecydowała o wykupie akcji po 67 rubli za zwykłą i 55 rubli za uprzywilejowaną. Od rana papiery cieszą się w Moskwie dużym wzięciem, cena TNK-BP zyskała na giełdzie 5 proc..

Biznes
Rafał Brzoska: Jestem propaństwowym romantykiem, a nie załatwiaczem czyichś interesów
Biznes
Ekonomiści: na AI wydajemy mniej od toczącej wojnę Ukrainy
Biznes
Chiny wyciągają rękę do USA przed rozmowami. Program Orka opóźniony
Biznes
Letnie wakacje priorytetem. Dokąd pojadą Polacy na urlop i jakie mają obawy?
Biznes
Donald Trump rozważa sprzedaż czerwonej Tesli – symbolu poparcia dla Elona Muska