– Mieliśmy powód, aby po półroczu nie podawać wyników. Z prezentacją danych czekaliśmy na specjalną okazję – mówił Marcin Gruszka, rzecznik P4, operatora sieci Play.
Wczoraj czwarta pod względem liczby abonentów sieć komórkowa w kraju poinformowała, że z końcem września jej baza klientów urosła do 10 mln. Według szacunków zarządu daje to jej ponad 18-proc. udział w rynku. Niewykluczone jednak, że to estymacje zbyt optymistyczne, bo III kwartał br. musiałby być dla innych sieci komórkowych bardzo słaby.
– Nadal rośniemy – zapewnił Joergen Bang-Jensen, prezes P4, spółki prowadzącej sieć Play. Telekom pod względem liczby użytkowników jest dziś 20. operatorem komórkowym w Europie. Prezes podał również przychody spółki za dziewięć miesięcy br. – Nasze łączne przychody za trzy kwartały urosły o 5 proc., do około 2,6 mld zł – informował Bang-Jensen. Według niego przychody urosną i w tym, i w przyszłym roku. – To nie do uniknięcia – zapewnił.
Wpływy z usług telekomu (bez sprzedaży telefonów czy tabletów) wyniosły po trzech kwartałach br. 2,55 mld zł. Rosły przy tym tylko przychody z rozliczeń detalicznych (o 24 proc.), a wpływy hurtowe skurczyły się o 42 proc. i stanowiły już tylko 20 proc. sprzedaży telekomów.
Według szefa P4 przychody firmy rosną z kilku powodów. Pomaga im wzrost liczby klientów (Play odbiera ich w dużej mierze konkurencji), taryfy no-limit i to, że coraz więcej osób łączy się z Internetem za pomocą smartfonu.