Jaki jest pomysł na węgiel

Rząd musi podjąć decyzje, które pozwolą górniczym spółkom stanąć na nogi. Na razie brakuje konkretów.

Publikacja: 15.10.2013 12:19

Zdaniem ekspertów w przyszłości spółki takie jak KW i KHW będą tracić na znaczeniu na rzecz np. Bogd

Zdaniem ekspertów w przyszłości spółki takie jak KW i KHW będą tracić na znaczeniu na rzecz np. Bogdanki.

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

– Polska gospodarka i polska energia, tak jak kiedyś stała na węglu, nadal będzie stała na węglu – powiedział we wrześniu w Katowicach premier Donald Tusk.

Wydarzenia, które miały miejsce niedługo później, obnażyły trudną sytuację w sektorze. Okazało się w przypadku największej w sektorze spółki – Kompanii Węglowej – że każdy kolejny miesiąc pogłębia stratę (na koniec sierpnia wyniosła 341 mln zł). Sprawę jednej z umów na sprzedaż surowca przez KW bada prokuratura, a kosztów nie daje się znacząco obniżyć. A Kompania potrzebuje gotówki – co miesiąc na wynagrodzenia dla pracowników wydaje 460 mln zł.

Przy tym ceny węgla na światowych rynkach wynoszą nieco ponad 80 dol. za tonę (ok. 250 zł), podczas gdy koszty wydobycia w niektórych kopalniach to grubo powyżej 300 zł/t. Jednocześnie firmy energetyczne – PGE, Tauron czy Enea – powołując się na spadek cen prądu oczekują obniżki cen surowca z krajowych kopalń.

Czy właśnie takiego węgla chcemy

Dają o sobie znać również strukturalne problemy branży: w spółkach takich jak KW czy Katowicki Holding Węglowy średnio 60 proc. surowca wydobywa się z pokładów podpoziomowych, czyli niżej, niż sięgają szyby wydobywcze. To niebezpieczne i kosztowne.

Musimy konkurować z węglem z importu, tego nie da się osiągnąć bez zdecydowanych działań

Nikt nie chce też słyszeć o obniżkach tak istotnej części kosztów, jaką są wynagrodzenia. Statystycznie w strukturze kosztów kopalni stanowią 50 proc. (wyjątkami są nowoczesne zakłady jak Bogdanka czy Budryk, gdzie na pensje idzie poniżej 30 proc. kosztów).

W tej sytuacji coraz więcej osób związanych z branżą górniczą i energetyką zadaje pytanie: stawiamy na węgiel, ale skąd będziemy go czerpać? Nie brak sugestii, że dalej rosnąć będzie import.

– Skoro premier złożył polityczną deklarację, że stawiamy na węgiel, to jego zaplecze powinno robić cokolwiek, by stała się ona faktem. Tymczasem jedyną zmianą w sensie legislacyjnym jest zapowiadany zakaz wykorzystania węgla w domowych paleniskach. To obniży krajowy popyt na surowiec o 12 mln ton rocznie – ocenia Jerzy Markowski, ekspert związany z górnictwem i były senator. – Rząd mógłby wesprzeć sektor, np. obniżając najwyższy w Europie, 23-proc. VAT na węgiel. Z punktu widzenia Ministerstwa Finansów byłaby to trudna decyzja, ale być może od Kompanii Węglowej odsunęłaby widmo bankructwa – dodaje.

Ostatnie dane z Kompanii wskazują, że zmniejszyła o 300 tys. ton ilość węgla zalegającego na zwałach. Sposobem na to jest eksport. Rzecz w tym, że by móc konkurować z innymi dostawcami, KW sprzedaje węgiel po ok. 70 dol. za tonę, czyli poniżej kosztów produkcji.

Możliwe kroki zaradcze

Jednocześnie Kompania prowadzi działania, które pozwalają oszczędzać bez dodatkowych kosztów: obniża produkcję i przenosi pracowników w ramach grupy ograniczając działanie najbardziej nierentownych kopalni.

– Chodzi nam jednak o to, co będzie się działo za trzy–cztery lata, a tak długo bez zdecydowanych środków Kompania nie przetrwa. Musimy zacząć konkurować z węglem z importu, a nie da się tego robić bez zdecydowanych działań – wskazuje Jerzy Markowski. Jego zdaniem KW musi zidentyfikować pokłady, które dałoby się uruchomić szybko i jak najniższym kosztem i rozpocząć tam wydobycie.

– Trzeba też mocno zweryfikować zakupy. Dotychczas wydobycie było zwiększane w najprostszy sposób, czyli przez zakup maszyn górniczych. To powinno się zmienić – wyjaśnia Markowski.

Postuluje, podobnie jak szereg innych ekspertów, wyodrębnienie kopalń o najwyższej rentowności i oparcie rozwoju KW na tych zakładach, które mają szansę stać się nowoczesnymi i dochodowymi. Zamknięcie trwale nierentownych kopalń to jednak na Śląsku bardzo trudny temat.

– Im bliżej wyborów, tym trudniej o takie decyzje – przyznaje w rozmowie z „Rz" osoba związana z branżą.

Restrukturyzację mogą jednak wymusić instytucje, z którymi KW rozmawia o rolowaniu długu. Za dwa tygodnie spółka musi spłacić warte 700 mln zł obligacje krótkoterminowe. Pieniądze na zapłatę mają pochodzić z emisji nowych papierów dłużnych – tym razem pięcioletnich. Rozmowy z bankami dobiegają końca.

– Polska gospodarka i polska energia, tak jak kiedyś stała na węglu, nadal będzie stała na węglu – powiedział we wrześniu w Katowicach premier Donald Tusk.

Wydarzenia, które miały miejsce niedługo później, obnażyły trudną sytuację w sektorze. Okazało się w przypadku największej w sektorze spółki – Kompanii Węglowej – że każdy kolejny miesiąc pogłębia stratę (na koniec sierpnia wyniosła 341 mln zł). Sprawę jednej z umów na sprzedaż surowca przez KW bada prokuratura, a kosztów nie daje się znacząco obniżyć. A Kompania potrzebuje gotówki – co miesiąc na wynagrodzenia dla pracowników wydaje 460 mln zł.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca