Rz: Zarząd Kompanii wynegocjował z bankami program emisji pięcioletnich obligacji, wartych ponad 1,2 mld zł. To sukces? Pieniądze pójdą na spłatę dotychczasowych zobowiązań, na pensje, czyli krótko mówiąc, są jak kroplówka niezbędna, by podtrzymać płynność...
Porozumienie z bankami w sprawie programu obligacji jest pozytywnym sygnałem. Zyskaliśmy trudnych i wymagających partnerów, którzy dali sygnał, że wierzą w Kompanię Węglową. Stąd też współpraca z bankami będzie wymagała od nas konsekwencji w działaniach naprawczych. Mówiąc o obligacjach, mówimy o wielomiesięcznych negocjacjach zakończonych porozumieniem obligatariuszy i zarządu Kompanii Węglowej. W ostatnich tygodniach mogłem liczyć na zaangażowanie moich kolegów z zarządu, w tym koordynującego nasze prace wiceprezesa Marka Uszko.
Kompania Węglowa to spółka o przychodach rzędu 10 mld zł rocznie, która jednak w 2012 r. zanotowała 1 mld zł ujemnych przepływów pieniężnych. Czy zatem emisja obligacji to wzrost zadłużenia spowodowany znaczącym pogorszeniem płynności?
W obecnej sytuacji emisja obligacji jest jednym z najbardziej rozsądnych rozwiązań. Struktura zobowiązań Kompanii wygląda tak, że spółka, osiągając rocznie 10 mld zł przychodów, inwestuje ponad 1 mld zł, a 6 mld zł przeznacza na wynagrodzenia. Załoga liczy ok. 58 tys. etatowych pracowników. Poziom płac i pozostałych składników wynagrodzeń jest sztywny. Wynika to z regulacji ustawowych oraz porozumień zawartych ze stroną społeczną. W związku z tym reagowanie na zmieniające się otoczenie rynkowe jest ograniczone. Elastyczność w zakresie wynagrodzeń pomogłaby nam przetrwać ten niełatwy okres. Pracujemy nad utrzymaniem płynności. Spółka ogranicza inwestycje, ale staramy się to czynić w stopniu mniejszym, niż wynikałoby ze spadku przychodów, biorąc pod uwagę uwarunkowania geologiczne i bezpieczeństwo pracy.
Porównanie poziomu inwestycji w Kompanii Węglowej z ich poziomem w Bogdance czy Jastrzębskiej Spółce Węglowej wypada zdecydowanie na naszą niekorzyść. Nakłady KW w tym zakresie są o ponad połowę niższe. Dlatego emisja ma na celu wsparcie celów inwestycyjnych, ale ma również na celu zmianę struktury finansowania spółki. Chcielibyśmy zwiększyć udział kapitału długoterminowego, a w mniejszym stopniu korzystać z krótkoterminowego, m.in. z uwagi na wskaźniki płynności.