Kilka przypadków pękania opon w bieżącym sezonie i fala krytyki doprowadziły do zmiany w strukturze i składnikach opon, ale niektórzy kierowcy, m.in. Fernando Alonso z Ferrari i Mark Webber z Red Bulla nie są w dalszym ciągu zadowoleni.
Nowe przepisy obowiązujące od 2014 r. stawiają nowe wymagania dla opon i szef działu sportowego Pirelli, Paul Hembery oświadczył na ostatnich zawodach Grand Prix w Indiach, że pierwszy oficjalny test z udziałem wszystkich ekip pod koniec stycznia w Jerez de la Frontera to za mało i za późno.
- Jak stwierdził nasz szef kilka tygodni temu, opony te muszą wykonać pewien przebieg, albo nie będziemy w stanie ich produkować — stwierdził. Najlepszym rozwiązaniem jego zdaniem byłaby możliwość przetestowania w grudniu samochodów przygotowywanych do wyścigów w 2014 r., ale ekipy mają już mało czasu na przygotowania do wyścigu w w Jerez.
- Nie jesteśmy za zmuszaniem kogokolwiek, ale za zdrowym rozsądkiem. Musimy przeprowadzić jakieś testy. Jeśli nie, to nie będziemy w stanie zapewnić opon — dodał.
Alonso skrytykował opony podczas wyścigu Grand Prix w Korei twierdząc, że nie wytrzymują do ostatniego okrążenia bez zachowania tej samej jakości.