Reklama

Niewielkie opóźnienia przez strajk kontrolerów lotów

Przewoźnicy, z niewielkimi wyjątkami, poradzili sobie z protestem europejskich kontrolerów. Ryanair musiał odwołać w ciągu dwudniowego strajku ponad 200 lotów.

Publikacja: 31.01.2014 07:10

Na warszawskim lotnisku im. Chopina ruch odbywał się normalnie, kilka samolotów miało kilkunastominutowe opóźnienia, a LOT odwołał jeden rejs – wieczorny do Paryża. Niemiecka Lufthansa odwołała w czwartek 42 loty europejskie.

Oprócz Ryanaira najbardziej ucierpiały Air France i linie operujące z terytorium Francji. Władze lotnicze tego kraju zaleciły przewoźnikom na czas czwartkowego strajku ograniczenie operacji o 20 procent. Na paryskim lotnisku Charles de Gaulle strajkował co trzeci pracownik kontroli lotów. Podobna sytuacja była w portach regionalnych, protest zaplanowany był do 7 rano 31 stycznia.

We wszystkich krajach europejskich trasy przelotów podczas akcji protestacyjnej zostały zaplanowane tak, aby ominąć obszar, który nie był obsługiwany przez kontrolerów. Do protestu nie przyłączyły się Wielka Brytania, Polska, kraje bałtyckie, Chorwacja oraz Rumunia, a także Niemcy, gdzie strajk uniemożliwił wyrok sądu. W Polsce na taki protest nie zezwala prawo.

Strajkujący nie chcą dopuścić do wdrożenia reformy nazywanej Wspólnym Europejskim Niebem. O jej ostatecznym kształcie ma zadecydować Komisja Europejska we wtorek 4 lutego. Kontrolerzy obawiają się, że przy oszczędnościach, jakie są w niej przewidziane (cięcie kosztów o 30 proc. w ciągu 5 lat) będą zarabiać mniej, bądź pracować w znacznie gorszych warunkach.

Kontrolerzy lotów za nerwową i wyczerpującą pracę otrzymują zarobki znacznie przewyższające średnią na rynku. W Polsce wynoszą one miesięcznie od ok. 20 tys. zł w górę, w Irlandii to 9 tys. euro miesięcznie, a w niektórych krajach europejskich sięgają nawet 200 tys. euro i więcej rocznie. Przy naborze nowych pracowników zazwyczaj z tysiąca chętnych do wstępnego szkolenia kwalifikowanych jest nie więcej niż 100.

Reklama
Reklama

Wszyscy zatrudnieni pracują na trzy zmiany i przed ekranami radarów nie mogą siedzieć bez przerwy dłużej niż 3 godziny. To chyba najbardziej elitarna grupa pracowników – w UE jest zatrudnionych ok. 14 tys. kontrolerów.

Biznes
Hyundai w ogniu napięć USA–Korea Płd. Fabryka w Georgii opóźniona przez akcję służb
Biznes
Zakupy systemów antydronowych, kłopoty niemieckiego eksportu i decyzja EBC
Biznes
Prezes Totalizatora Sportowego: Jest silne lobby, które chce znieść monopol państwa
Biznes
Elon Musk nie jest już najbogatszym człowiekiem świata. Jest nowy król bogactwa
Biznes
Rosyjskie drony nad Polską, strategia rozwoju do 2035 i IPO Smyka
Reklama
Reklama