Reklama
Rozwiń
Reklama

Boryszew nie chce fabryki Sumiki

Koncern Romana Karkosika zaprzecza, że jest zainteresowany opuszczonym przez Japończyków zakładem pod Toruniem

Publikacja: 20.03.2014 11:31

Boryszew jest zainteresowany zakupem zakładu należącego do japońskiej Sumiki - donoszą toruńskie „Nowości". Fabryka wygasiła działalność w zeszłym roku, wytwarzała podzespoły dla producenta telewizorów – Sharpa, który popadł w kłopoty. Jest położona w podtoruńskim Ostaszewie, w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.

Japończycy nie są już jednak właścicielami nieruchomości.

- PSSE skorzystała z prawa pierwokupu. Jesteśmy w trakcie organizowania przetargu na zbycie nieruchomości i zezwolenia na działalność w strefie – mówi Sławomir Sowula, dyrektor promocji PSSE. Ogłoszenie o przetargu zostanie opublikowane prawdopodobnie jeszcze dziś.

- Nie weźmiemy udziału w przetargu. Nie jesteśmy zainteresowani tym zakładem, swego czasu rzeczywiście rozważaliśmy taką możliwość - mówi Piotr Szeliga, prezes Boryszewa.

Boryszew jest m.in. producentem komponentów dla koncernów motoryzacyjnych. Niedawno postawił w Toruniu własną fabrykę części.

Reklama
Reklama

Sumika należy do wielobranżowego koncernu Sumitomo, który jest m.in. właścicielem 45 proc. udziałów w uruchamianej właśnie kopalni Sierra Gorda w Chile, kontrolowanej przez KGHM.

Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Biznes
Agnieszka Gajewska nową prezeską PwC w Europie Środkowo-Wschodniej
Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama