Polska będzie jednym z wiodących europejskich rynków pod względem wykorzystania należących do pracowników smartfonów, tabletów i laptopów w celach służbowych – prognozują eksperci. Z analizy firmy Kapsch wynika, że dziś już 37 proc. firm w naszym kraju stosuje taką politykę – zwaną BYOD (skrót od angielskiego sformułowania bring your own device) – a kolejnych 17 proc. sięgnie po nasz sprzęt w ciągu paru lat.
Ale zjawisko to popularne jest nie tylko w Polsce. Szacuje się, że już 42 proc. firm w Europie Środkowej postawiło na BYOD. Według prognoz do 2018 r. odsetek pracowników amerykańskich firm używających prywatnych urządzeń mobilnych wzrośnie do 70 proc.
– BYOD stanie się powszechne – zapowiada Radosław Lewandowski z firmy SEEV, dostarczającej internet dla biznesu.
Cięcie kosztów
Choć w rozwiązaniach tych przodują dziś USA i kraje skandynawskie, to lada moment dołączą do nich kolejne. Poza Polską popularność BYOD mocno rośnie też m.in. w Rumunii i na Węgrzech.
Analitycy wyjaśniają, że trend jest całkowicie naturalny i związany z boomem na technologię mobilną. Dziś 44 proc. pracowników ma bowiem własny tablet, a 75 proc. smartfon.