Na terenie Wspólnoty udział UE w budżetach kampanii ma wynosić 70 proc. Resztę będą musieli wyłożyć producenci. Propozycję tę poparła już Komisja Rolnictwa PE.
Pod koniec 2013 r. KE zaproponowała, aby producenci pokrywali 50 lub 40 proc. kosztów związanych z promocją. Reszta pochodziłaby z budżetu UE. Dziś Unia finansują kapnie w 20 proc., a 30 proc. pochodzi z budżetów krajowych. Resztę wykłada UE.
Od samego początku likwidacji wsparcia krajowego sprzeciwiali się producenci oraz Ministerstwo Rolnictwa. Innego zdania było Ministerstwo Finansów, ale po długich negocjacjach z resortem rolnictwa zgodziło się na utrzymanie wsparcia. Resort rolnictwa argumentował, że naszych producentów nie stać na tak duży wkład własny, przez to wyhamuje eksport żywności.
- Rozwiązane wypracowane przez trilog jest po myśli Polski, ponieważ zabiegaliśmy o to, aby utrzymać jak najmniejszy wkład własny organizacji branżowych – mówi „Rz" Dariusz Goszczyński, zastępca dyrektora Departamentu Promocji i Komunikacji w Ministerstwie Rolnictwa.
Zgodnie z nowymi zasadami KE będzie dodatkowo premiować projekty autorstwa organizacji z różnych krajów.