Młode pokolenie w polskich rodzinnych firmach przewyższa przedsiębiorczością swych kolegów z Europy Zachodniej. Jednak tę przedsiębiorczość kierują częściej w stronę własnych biznesów niż rozwijania firm prowadzonych przez rodziców. Chęć bycia sukcesorem deklaruje mniej niż co dziesiąty przedstawiciel młodego pokolenia rodzinnych przedsiębiorstw w Polsce – wynika z raportu fundacji Instytut Biznesu Rodzinnego.
Raport „Barometr sukcesyjny" powstał na podstawie polskiej edycji międzynarodowego badania studentów GUESS, w którym uczestniczyło prawie 11,9 tys. młodych Polaków studiujących na 37 renomowanych krajowych uczelniach. Prawie co czwarty uczestnik badania jest dzieckiem właścicieli rodzinnych biznesów, co więcej, z reguły biznesów z wieloletnią tradycją. Ponad połowa z nich działa od co najmniej 11 lat, a niemal co piąta firma ma ponad 20-letnią historię.
– To oznacza, że ponad połowa rodzinnych firm powinna już zacząć myśleć o sukcesji. Proces przekazywania takiej firmy trwa kilka lat, a niekiedy dłużej – podkreśla Adrianna Lewandowska, prezes Instytutu Biznesu Rodzinnego, przyznając, że w większości polskich firm ten temat jest pomijany. Wyniki badań dowodzą, że m.in. z powodu niewielkich chęci młodego pokolenia do prowadzenia rodzinnej firmy.
Większe chęci do bycia sukcesorem młodzi mają zaraz po studiach. Tuż po dyplomie o pracy w firmie rodziców myśli 7,2 proc. przedstawicieli młodego pokolenia. Ponad dwa razy więcej chce być przedsiębiorcą, ale na własną rękę. W perspektywie pięciu lat rodzinną firmę chciałoby rozwijać tylko 6,3 proc. studentów.
Zdaniem Adrianny Lewandowskiej taki wynik badania to m.in. efekt trudnej sytuacji absolwentów, którzy wiedzą, że w rodzinnej firmie mogą jednak liczyć na pracę. Część studentów, zwłaszcza tych z kierunków biznesowych, chciałaby wesprzeć rodzinny biznes zdobytymi na studiach umiejętnościami, a jednocześnie uczyć się od rodziców praktyki biznesowej. Jak podkreśla Borysław Czyżak z firmy rekrutacyjnej Egon Zehnder, zachodnie badania dowodzą, iż przyszli sukcesorzy pierwsze doświadczenia zawodowe powinni zdobywać jednak poza rodzinnym biznesem.