Reklama
Rozwiń
Reklama

Unia chce coraz większych oszczędności energii

Bruksela proponuje 30-proc. zmniejszenie zużycia ?do 2030 roku. Na razie cel ?jest niewiążący.

Publikacja: 24.07.2014 08:41

Unia chce coraz większych oszczędności energii

Foto: Bloomberg

Komisja Europejska przedstawiła wczoraj strategię zwiększania efektywności energetycznej w UE. Obecnie celem jest zmniejszenie zużycia energii o 20 proc. do 2020 roku w porównaniu z poziomem projektowanym przy założeniu braku zmian w modelu produkcji i konsumpcji. Według KE, Unia osiągnie cel 18–19 proc., a więc nieco poniżej zamierzonego. Ponieważ jednak na przyszłość ma ambicję dalszego zmniejszania emisji CO2 oraz zmniejszenia zależności energetycznej od Rosji, musi zdecydować się na dalszą redukcję. Stąd kolejny cel ma wynosić 30 proc. w 2030 roku (znów w porównaniu z poziomem zużycia energii, który zostałby osiągnięty bez zmian w modelu produkcji i konsumpcji).

Jak podkreślił wczoraj Guenther Oettinger, komisarz UE ds. energii, dla osiągnięcia celu redukcji emisji CO2 o 40 proc. w 2030 roku wystarczyłoby zwiększenie efektywności energetycznej o 25 proc., a nie o proponowane 30 proc. Ale i tak organizacje ekologiczne nie uważają planu Brukseli za dość ambitny.

– To prezent dla oligarchów na całym świecie. Ambitny cel spowodowałby drastyczne obniżenie importu paliw kopalnych z Rosji i innych kierunków, a Europie pozwolił radzić sobie z tyranami pokroju Putina – komentował Frederic Thoma z Greenpeace. Jego organizacja, podobnie jak WWF, i inne działające na rzecz czystszego środowiska, uważają, że cel powinien zostać ustalony na poziomie przynajmniej 40 proc. Wtedy oznaczałby prawdziwą zmianę w modelu gospodarczym i możliwość tworzenia miejsc pracy w nowych branżach, a także zwiększyłby bezpieczeństwo energetyczne UE.

Większa efektywność oznacza  niższe rachunki, ale wymaga inwestycji oraz rozwijania nowych technologii. Efektywność realizuje się m.in. przez oszczędność energii w budynkach mieszkalnych i sprzętach gospodarstwa domowego, samochodach. Wszystko to przynosi oszczędności w dłuższym terminie, ale wymaga znaczących jednorazowych nakładów finansowych

Organizacje ekologiczne zabiegały, aby cel był obowiązkowy. KE  tego nie proponuje. Ale to może się zmienić w październiku, na unijnym szczycie poświęconym polityce klimatycznej i energetycznej. Wtedy przywódcy UE mają przyjąć wiążący cel redukcji emisji CO2 o 40 proc. do 2030 roku.

Reklama
Reklama

Komisja Europejska przedstawiła wczoraj strategię zwiększania efektywności energetycznej w UE. Obecnie celem jest zmniejszenie zużycia energii o 20 proc. do 2020 roku w porównaniu z poziomem projektowanym przy założeniu braku zmian w modelu produkcji i konsumpcji. Według KE, Unia osiągnie cel 18–19 proc., a więc nieco poniżej zamierzonego. Ponieważ jednak na przyszłość ma ambicję dalszego zmniejszania emisji CO2 oraz zmniejszenia zależności energetycznej od Rosji, musi zdecydować się na dalszą redukcję. Stąd kolejny cel ma wynosić 30 proc. w 2030 roku (znów w porównaniu z poziomem zużycia energii, który zostałby osiągnięty bez zmian w modelu produkcji i konsumpcji).

Reklama
Biznes
Wojna na torach i w sieci, spór o Mercosur i presja klimatyczna Indii
Biznes
Electromobility Poland wraca do gry. 4,5 mld zł z KPO na nowy projekt
Biznes
Nvidia traci inwestorów. Czy AI przestaje być złotym dzieckiem Wall Street?
Biznes
Jak zamienić marketing w motor napędowy biznesu? Premiera nowego modelu i debata ekspertów
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Biznes
Dywersja na kolei, Trump poprze sankcje na partnerów Rosji i apel von der Leyen
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama