„Straty, które przynoszą zakłady mleczarskie „Smoleński" wynikają ze wzrostu cen mleka surowego o ponad 30 proc. rok do roku; do tego mleka brakuje, co czyni nasz biznes nieperspektywicznym" - mówi gazecie Wiedmosti przedstawiciel francuskiego koncernu spożywczego.

Mleczarnia kupuje mleko w Rosji i na Białorusi; ma moc do 130 ton produktów na dobę a ostatnio produkuje 20 ton/doba.

Zakład stanie z początkiem października; Danone szuka chętnego na ten aktyw. Pracę straci blisko 200 osób. Pracodawca wypłaci im specjalne odszkodowania. Zakłady w Smoleńsku to trzecia fabryka rosyjskiego Danonu, której koncern się pozbędzie. W połowie roku stanęły mleczarnie Danone Wołga w Toliatti, a lipcu Francuzi zamknęli mleczarnię w Nowosybirsku.