Choć iPhone 6 jest w sklepach niektórych krajów od ponad miesiąca, wciąż nie wiadomo, kiedy trafi do Polski. Strategia jego producenta – firmy Apple – jest doskonałym przykładem ostrożnego stosunku do Polski wielkich międzynarodowych koncernów technologicznych i z show-biznesu. Te wielkie firmy sprzedają w Polsce swoje produkty nie tylko później, ale i drożej. Ceny ubrań tej samej firmy, gadżetów elektronicznych i kosmetyków w Polsce bywają wyższe nawet o kilkadziesiąt procent niż w bogatych państwach. W USA elektronikę z wysokiej i średniej półki można kupić taniej o 35 proc. niż u nas, a ubrania nawet ?o 55 proc. W Niemczech gry i zabawki są tańsze o połowę, podobnie odzież.
Mimo 38 mln potencjalnych konsumentów nie jesteśmy rynkiem priorytetowym -
U nas bywają też znacznie opóźnione premiery filmów, płyt, nowinek technicznych. Niektóre firmy zachodnie nie handlują w Polsce w ogóle. Amazon, największy internetowy sprzedawca świata, uruchomił już w Polsce pierwszy z trzech magazynów logistycznych. Ale są one budowane z myślą o realizowaniu dostaw na inne rynki, z niemieckim na czele, ponieważ nie ma mowy o starcie polskiego e-sklepu.
– Powód jest prosty. Jesteśmy dużym krajem, ale niezbyt zamożnym. Nasz konsument per capita wydaje znacznie mniej niż jego odpowiednik na Zachodzie – mówi Jarosław Kosiński, partner w OC&C Strategy Consultants.