O planowanej redukcji zatrudnienia menadżerów średniego szczebla poinformował dyrektor finansowy BP Brian Gilvari, w rozmowie z The Sunday Times. Dodał, że tania ropa nie wpływa na długoterminowe plany koncernu, ale „niektóre z projektów mogą zostać odłożone lub zmienione". Dyrektor zapewnił, że koncern posiada dość „zapasu giętkości", na wypadek gdy cena zatrzyma się na dłużej na poziomie 60-70 dol./baryłka.

W ciągu czterech ostatnich miesięcy ropa potaniała o 40 proc.. BP na razie nie podaje, ile ludzi planuje zwolnić. Koncern zatrudnia na całym świecie 84 tys. osób.