Reklama

Bruksela przygląda się fuzji

Połączenie części energetycznej Alstomu i GE może stworzyć zagrożenie konkurencji - uważa Komisja Europejska. Bruksela poinformowała, że rozpoczęła właśnie drobiazgowe badanie transakcji wartej 14 mld dol.

Aktualizacja: 24.02.2015 14:26 Publikacja: 24.02.2015 14:26

Bruksela przygląda się fuzji

Foto: Bloomberg

Efektem tego dochodzenia może być zobowiązanie GE do ustępstw, w tym sprzedaży niektórych zakładów należących do obydwóch spółek. Ostateczna decyzja, czy ostatecznie KE zezwoli na tę fuzję ma zapaść do 8 lipca.

Na rynku producentów gazowych turbin energetycznych liczą się w tej chwili cztery firmy - właśnie GE i Alstom oraz niemiecki Siemens (też zainteresowany przejęciem Alstomu) i japońskie Mitsubishi Hitachi Power Systems, joint venture powstałe z połączenia Mitsubishi Heavy Industries i Hitachi.

W rozmowie z „Rzeczpospolitą" wiceprezes GE, John Rice nie ukrywał, że już przekonanie rządu francuskiego do „wyprzedaży rodowych sreber" nie było łatwe. —Ale byliśmy całkowicie otwarci na wszystkie uwagi, odpowiedzieliśmy na wszystkie zadane nam pytania. A efekt skali, jako wynik fuzji naszych segmentów energetyczny jest nie do przecenienia — mówił John Rice. Przyznał też, że nie interesuje go sytuacja, w której GE pozostawałby 3., bądź 4. graczem na rynku. - Fuzja z Alstomem da nam pożądaną siłę — mówił. Oznacza o, że dla GE zniknąłby jeden z trzech głównych rywali. Właśnie tego najwyraźniej obawia się KE.

Jak wyliczył JP Morgan na podstawie analizy z ostatnich 25 lat, GE ma 47 procentowy udział w rynku już zainstalowanych turbin gazowych. Udział Siemensa wynosi 26 proc, Mitsubishi — 8 proc. i Alstomu 7 proc. A źródłem zysku nawet nie jest sama produkcja takich turbin, tylko ich instalacja i serwisowanie.

Z przekonaniem Brukseli może być trudniej, bo GE wyraźnie nie jest faworytem Komisji Europejskiej, która w przeszłości już zablokowała przejęcie przez ten koncern Honeywella. Wartość tej transakcji miała wynieść 47 mld dolarów, a wcześniej amerykańskie władze wyraziły na nią zgodę.

Reklama
Reklama

Dla GE przejęcie Alstomu, to także ważny krok strategiczny, ponieważ Amerykanie wyraźnie chcą ograniczyć swoją aktywność w sektorze finansowym, a wzmocnić się na rynku wielkich projektów infrastrukturalnych.

—Jesteśmy zaniepokojeni, że proponowane przejęcie może spowodować nie tylko wzrost cen, ale i znacznie zmniejszy możliwości wyboru dla potencjalnych klientów, istnieje także groźba ograniczenia innowacji w tym sektorze — tłumaczyła decyzję KE Margarethe Vestager, unijna komisarz ds konkurencji. Komisja obawia się również, że GE zdecyduje o zakończeniu przez Alstoma produkcji ciężkich turbin gazowych (HDGTS).

„Całkowicie nie zgadzamy się ze wątpliwościami K KE. Naszym celem pozostaje uzyskanie wszystkich niezbędnych pozwoleń do połowy 2015 roku"- napisał GE w oświadczeniu. Alstom ze swojej strony zapewnił, że gotowy jest na stałe współpracować z Komisją.

Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama