Takie dane podała agencja Reuters za arabskim ministrem przemysłu naftowego. Zwiększenie wydobycia związane było z nieoczekiwanie wysokim popytem zagranicznych rafinerii oraz podniesieniem możliwości wydobywczych w samej Arabii, uważają analitycy. Sam arabski minister nie podał przyczyny wzrostu wydobycia.
Od początku 1980tych lat tak duże pompowanie ropy zdarzyło się w Arabii Saudyjskiej tylko raz - w sierpniu 2013 r (10,2 mln baryłek/doba). Arabowie zapewnili teraz, żę w kwietniu wydobycie pozostanie na poziomie 10 mln bd.
Zdaniem analityków Arabia Saudyjska kontrolująca ok. 10 proc. światowego rynku ropy stara się zachować pozycję lidera, konkurując z amerykańską ropą z pokładów łupkowych oraz z nafciarzami rosyjskimi. Te trzy kraje dominują w wydobyciu, osiągając ok. 10 mln bd. Przy czym amerykańska ropa jest najtańsza.