Jak uratować unijne dotacje z KPO na internet

Państwowa administracja musi się spieszyć, jeśli za rządu Donalda Tuska nie chce stracić unijnych miliardów na budowę łączy szybkiego internetu.

Publikacja: 04.04.2024 04:30

Państwowa administracja musi się spieszyć, jeśli chce stracić unijnych miliardów na budowę łączy szy

Państwowa administracja musi się spieszyć, jeśli chce stracić unijnych miliardów na budowę łączy szybkiego internetu

Foto: Adobe Stock

Po tym, jak część operatorów wycofała się z inwestycji w internetową sieć wspieranych z Krajowego Planu Odbudowy, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski nie ukrywa, że potrzebuje szybko nowej koncepcji.

– Przygotowujemy się do przeprowadzenia trzeciego konkursu wniosków o wsparcie inwestycji mających na celu zapewnienie dostępu do bardzo szybkiego internetu na obszarach białych plam. Chcemy zmienić warunki w porównaniu z pierwszymi dwoma naborami – mówi „Rzeczpospolitej” Wojciech Szajnar, dyrektor Centrum Projektów Polska Cyfrowa.

Przekonać operatorów

Dyrektor CPPC przyznaje, że z punktu widzenia administracji ważny jest czas i to, aby w ogóle wykorzystać środki z KPO na budowę sieci. Rezygnacje operatorów z udziału w inwestycjach spowodowały, że do wzięcia jest nadal 2,7 mld zł. A może być nawet 3 mld zł.

– Celujemy z ogłoszeniem konkursu w pierwszej połowie maja. To praktycznie ostatni moment, aby projekty z KPO mogły zostać wykonane w terminie, czyli do połowy 2026 r. z małym marginesem – mówi Wojciech Szajnar.

Czytaj więcej

KPO. Dopalacz dla biznesu i inwestycji

– Po pierwsze, proponujemy zmniejszenie obszarów inwestycyjnych z powiatu do gminy lub dwóch. Po drugie, planujemy usunięcie wymogu, zgodnie z którym projekt jest zakończony, gdy operator pokryje zasięgiem sieci 100 proc. adresów. Rozważamy zastąpienie tego progu limitem 80–90 proc. – informuje dyrektor.

CPPC chce uniknąć części sytuacji, na które skarżyli się operatorzy. Za sprawą błędów w sprawozdawczości o stanie infrastruktury nie byli w stanie doprowadzić sieci do danego miejsca. – Operatorzy, którzy napotkają problem, będą mogli zmienić listę adresów do podłączenia – mówi Szajnar.

– Operatorzy wycofujący się z konkursów KPO czy zrywający umowy często wyjaśniali, że warunki cenowe firm budowlanych nie pozwolą im zrealizować projektów bez ponoszenia strat. Zmiany, które proponujemy, powinny sprawić, że na inwestycję łatwiej będzie zdecydować się małym operatorom, często realizującym podłączenia tysiąca adresów własnymi zasobami – tłumaczy dyrektor CPPC.

Czytaj więcej

Przyspiesza mobilny internet. Orange i T-Mobile uruchomiły "prawdziwe 5G"

Co zrobi Nexera

Trzeci konkurs ma pozwolić podłączyć do internetu 700 tys. adresów, jeśli nikt się nie wycofa. – Aby konkurs objął więcej adresów, musiałyby one szybko wrócić do puli – wskazuje Szajnar.

Z konkursów KPO wycofali się m.in. dwaj duzi gracze. Polski Światłowód Otwarty (należy do Playa i Infravia Capital) zrezygnował z podpisania umów na ponad 800 mln zł. Fiberhost (należy do grupy Macquire) zrezygnował z ponad 0,5 mld zł już po podpisaniu kontraktów.

Pikanterii dodaje, że Fiberhost to grupa, której preferencyjne traktowanie Najwyższa Izba Kontroli zarzuciła urzędnikom za rządu PiS.

– Decyzję tę spowodowała dużą niepewność, zarówno w wymiarze prawnym, jak i finansowym, która towarzyszy tym inwestycjom. Zderzając to z niemożnością wypracowania transparentnych i przewidywalnych zasad waloryzacji cen hurtowych, zaangażowanie w projekty nie znajduje uzasadnienia biznesowego – podaje Zuzanna Kaseja z biura prasowego Fiberhost. To kamyczek do ogródka prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, któremu firma ma zarzucać opieszałość przy wydawaniu decyzji pozwalającej jej podnosić ceny za dostęp do sieci.

Czytaj więcej

Sieć 5G przestaje być problemem rządu. Telekomy dostaną pierwsze pozwolenia

Czy w maju Fiberhost wystartuje w konkursie na korzystniejszych zasadach – Zuzanna Kaseja nie odpowiada.

Spekuluje się, że dużą firmą, która wycofa się z części umów z CPPC, będzie Nexera (należy do Prudentialu i Nokii).

– Jesteśmy w trakcie analizy projektów i negocjacji z firmami wykonawczymi, które miałyby budować te sieci. Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły – mówi Paweł Biarda z zarządu Nexery.

– Nie zamierzamy rezygnować z projektów KPO , ale je realizować – zapewnia natomiast Witold Drożdż, członek zarządu Orange Polska. Telekom ten otrzymał już ponad 600 mln zł wsparcia.

Czy grupa wystartuje w trzecim konkursie – na razie nie wie. – Czy wystartujemy w kolejnym konkursie, jeszcze nie powiem na sto procent, ale na pewno będziemy analizować, gdy poznamy warunki i obszary przewidywanego wsparcia – mówi Witold Drożdż.

Czytaj więcej

Światłowodowe konkursy: kto zbuduje internet z KPO

Telekom też zrezygnował z niektórych wygranych obszarów, ale Drożdż uważa, że czym innym jest rezygnacja przed podpisaniem umowy, a czym innym odstąpienie od kontraktu. – Ten drugi przypadek powoduje, że obszar nie może zostać przejęty przez firmę, która w konkursie zajęła drugie miejsce. To antykonkurencyjna i antypaństwowa praktyka. Byłoby dobrze, gdyby CPPC utrudnił ją firmom w kolejnym konkursie np. poprzez przyznanie ujemnych punktów lub dodatnich punktów firmom z pozytywną historią realizacji projektów – postuluje Drożdż.

KPO nie dla 5G

Marzeniem części telekomów jest, by z publicznych pieniędzy można było wypełnić inwestycyjne warunki aukcji 5G.

Czytaj więcej

Komputery nie pozbawią nas pracy. Co najwyżej zmuszą do zmiany

– Analizujemy, czy możemy poluzować zasady wykorzystania rozwiązań radiowych przy podłączaniu gospodarstw do internetu. Nie mamy jednak wątpliwości, że wpisanie do KPO budowy sieci przewidzianych w aukcji 5G nie wchodzi w grę. Nie ma czasu na rozmowy na ten temat z Komisją Europejską – mówi Szajnar.

W KPO na budowę sieci szybkiego internetu w miejscach go pozbawionych było pierwotnie 4,2 mld zł.

Oprócz tego operatorzy mogli się starać o jeszcze 800 mln euro (ponad 3,4 mld zł) na podobny cel z Funduszy Europejskich na Rozwój Cyfrowy.

Po tym, jak część operatorów wycofała się z inwestycji w internetową sieć wspieranych z Krajowego Planu Odbudowy, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski nie ukrywa, że potrzebuje szybko nowej koncepcji.

– Przygotowujemy się do przeprowadzenia trzeciego konkursu wniosków o wsparcie inwestycji mających na celu zapewnienie dostępu do bardzo szybkiego internetu na obszarach białych plam. Chcemy zmienić warunki w porównaniu z pierwszymi dwoma naborami – mówi „Rzeczpospolitej” Wojciech Szajnar, dyrektor Centrum Projektów Polska Cyfrowa.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Mały i średni biznes dobrze ocenia polskie członkostwo w UE
Biznes
Sposób na milion. Polskie firmy słyną z tego w UE
Biznes
Kłopotliwy ślad węglowy dla spółek giełdowych
Biznes
Dubaj światowym centrum wiz. Start-up staje się potentatem
Biznes
Przy granicy z Polską powstanie park wodny Aquapolis. Są i złe wiadomości
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?