Od miesięcy trwają analizy, jak wyprowadzić z kryzysu kontrolowaną przez Skarb Państwa Jastrzębską Spółkę Węglową. Jednym z pomysłów resortu energii jest przekonanie instytucji finansowych, by zgodziły się zredukować zadłużenie firmy albo zamienić obligacje na akcje JSW. W planach są też inne działania ratunkowe.
Wyprzedaż aktywów
Jak ustaliliśmy, JSW prowadzi właśnie przegląd kopalń. Ma on pokazać, które z zakładów mają najlepsze perspektywy. – Chodzi o to, by wszelkie pozyskane środki dla JSW nie zostały przejedzone, ale były przeznaczone na inwestycje w najlepsze kopalnie. Musimy mieć pewność, że spółka dzięki tym inwestycjom będzie w stanie działać w obecnych warunkach rynkowych co najmniej przez pięć lat – tłumaczy nam osoba zbliżona do resortu energii. Dodaje, że dzięki temu rząd uniknie podejrzeń o stosowanie wobec JSW niedozwolonej pomocy publicznej.
Przypomnijmy, że według nieoficjalnych informacji państwowe spółki mają odkupić od JSW część majątku. Trwa już proces sprzedaży ciepłowni skupionych w zależnej Spółce Energetycznej Jastrzębie. Z naszych informacji wynika, że największe szanse na objęcie tych aktywów ma PGNiG Termika. Spółka sprawy nie komentuje.
Poza tym – według naszych źródeł – Agencja Rozwoju Przemysłu i Polskie Inwestycje Rozwojowe mają zaangażować się w proces sprzedaży mniejszościowych udziałów w zależnych spółkach JSW niezwiązanych z wydobyciem węgla.
Głębokie reformy
Pytani przez nas eksperci powątpiewają, by banki przystały na warunki stawiane przez głównego właściciela JSW i zredukowały zadłużenie węglowej spółki. Powątpiewają też, by wyprzedaż aktywów pomogła firmie w dłuższym terminie. Dodają ponadto, że żadne działania nie przyniosą długotrwałych efektów bez głębokiej restrukturyzacji, w tym dalszej obniżki kosztów. – Spółka wdrożyła już program oszczędnościowy, ale mimo to jej sytuacja wciąż jest bardzo poważna. Ceny węgla są niskie i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie miały wzrosnąć – podkreśla Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ.