- Jeśli taka decyzja zostanie podjęta, nastąpi lustrzana reakcja ze strony Federacji Rosyjskiej. Mamy wystarczająco dużo zamrożonych tutaj aktywów, znajdujących się na tzw. rachunkach C, to są nasze zobowiązania z tytułu papierów wartościowych, dywidendy, te, które stanowią nasze zobowiązania wobec zagranicznych kontrahentów z nieprzyjaznych krajów – ostrzegł w czwartek Anton Siłuanow, minister finansów Rosji, w rozmowie z propagandową tubą reżimu — telewizją Rossija 24.
Czytaj więcej
Prokuratura federalna w Karlsruhe poinformowała, że chce odebrać rosyjskiemu bankowi ponad 700 mln euro. Pomimo sankcji próbowano przetransferować te pieniądze do Rosji.
Ile mamy, nie powiemy
Nie podał o jaką wartość chodzi. Stwierdził jedynie, że aktywa na rachunkach typu „C” to „nie małe liczby”. Takie stwierdzenie może oznaczać jedno - że nie ma się czym pochwalić. Zagraniczne firmy opuszczając Rosję oczyściły swoje konta. Ci, którzy tam pozostali, robią to z chęci zysku i na własną odpowiedzialność.
W środę dziennik „Der Spiegel” napisał o wystąpieniu niemieckiego prokuratora generalnego Petera Franka do Wyższego Sądu Krajowego we Frankfurcie nad Menem o konfiskatę zamrożonych rosyjskich aktywów (głównie papierów wartościowych) na kwotę ponad 720 mln euro. Trafić mają do budżetu Niemiec i byłby to pierwszy całkowity przepadek rosyjskich pieniędzy za granicą.
Czytaj więcej
Komisja Europejska zamierza w ciągu trzech lat przekazać Ukrainie 15 miliardów euro. Te pieniądze to odsetki od zamrożonych w Unii aktywów Banku Rosji. Bank, z pazerności, trzymał je nie w rosyjskich bankach, ale na lokatach w instytucjach na terenie Wspólnoty. Plan KE poparły kraje G7.