Reklama

Kup dom, dostaniesz Teslę. Czy to recepta na kryzys na rynku nieruchomości?

W Nowej Zelandii sprzedawcy nieruchomości chwytają się Tesli w obliczu kryzysu.

Publikacja: 17.11.2022 13:10

Kup dom, dostaniesz Teslę. Czy to recepta na kryzys na rynku nieruchomości?

Foto: Bloomberg

Wśród ogłoszeń w Auckland, największym mieście Nowej Zelandii, pojawiła się oferta domu, do którego przy zakupie można dostać nowiutką Teslę. Reklama nowo wybudowanego domu z pięcioma sypialniami i dodatkowym mieszkaniem tzw. dla babci zachęca „Nowa Tesla i zupełnie nowy dom”. Cena, zgodnie z ogłoszeniem na stronie agenta nieruchomości, jest do negocjacji, ale np. „The Guardian” podaje, że wynosi ona 1,8 mln dolarów nowozelandzkich, czyli około 5 mln złotych.

Czytaj więcej

Musk sprzedał akcje Tesli za prawie 4 mld dolarów. Twitter studnią bez dna?

Cena nowej Tesli, w zależności od modelu zaczynają się w Nowej Zelandii od 66 900 miejscowych dolarów. Zakładając, że agent nieruchomości nie poskąpił, można jednak założyć, że nie jest to całkowicie najtańszy model i można przyjąć nieco większą wartość dodatku dorzucanego do zakupu domu.

Oferta, którą agenci Barfoot&Thompson, nazywają „premią” za zakup, pojawia się w momencie, w którym nowozelandzki rynek nieruchomości przeżywa kryzys cenowy. W ostatnich miesiącach ceny domów spadły o blisko 11 procent rok do roku, a sprzedaż dramatycznie spadła o niemal 35 procent rok do roku. W tej sytuacji sprzedający chwytają się każdego możliwego sposobu, by sprzedać nieruchomość bez obniżania ceny. W tym wypadku takim sposobem ma być dorzucenie nowego auta do domu. Notabene, garaż nowo wybudowanego domu mieści maksymalnie 2 pojazdy, więc być może większą zachętą byłoby dorzucenie dwóch Tesli.

Czytaj więcej

Tesla rozpoczęła pracę nad mniejszym i tańszym modelem
Reklama
Reklama

Dom z autem w pakiecie konkuruje jednak z blisko 400 innymi nieruchomościami na sprzedaż tylko w tym rejonie Auckland. Inni agenci nieruchomości mogą sięgnąć po równie atrakcyjne sposoby przyciągania klientów albo, co gorsza dla branży nieruchomości i banków, obniżać ceny schodząc z wysokich, jak wszędzie na świecie marż.

Kryzys na rynku nieruchomości w Nowej Zelandii ma podobne przyczyny, jak ten w Polsce. To przede wszystkim skok stóp procentowych i gwałtowne podrożenie kredytów hipotecznych zahamował sprzedaż. Potencjalni nabywcy mają teraz większe problemy z uzyskaniem kredytu niż mieli w czasie szczytu hossy w latach 2020-21.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama