Bliżej finalizacji fuzji Orlenu z PGNiG. Jest parytet wymiany akcji

Podano parytet wymiany akcji łączących się spółek i harmonogram dalszych działań zmierzających do zamknięcia transakcji.

Publikacja: 01.08.2022 03:00

Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen

Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen

Foto: miłosz poloch

Orlen i PGNiG podpisały plan połączenia, który zakłada przeprowadzenie fuzji poprzez przejęcie gazowniczego koncernu przez rafineryjno-petrochemiczny. Połączenie będzie polegać na przeniesieniu całego majątku PGNiG na Orlen w zamian za akcje nowej emisji płockiej spółki. Udziałowcy PGNiG za każdą posiadaną akcję otrzymają 0,0925 nowych walorów Orlenu.

Zarządy obu łączących się spółek przekonują, że fuzja jest korzystna, a nawet niezbędna, zarówno dla obu grup, jak i całej krajowej gospodarki. – Tworzenie silnych koncernów o zróżnicowanych, komplementarnych obszarach działalności to nie tylko międzynarodowy standard, ale także konieczność z punktu widzenia wyzwań transformacji energetycznej i powodzenia dalszego rozwoju naszej gospodarki. Dlatego tak ważne jest umiejętne realizowanie strategicznych założeń – twierdzi Daniel Obajtek, prezes Orlenu. Dodaje, że dla koncernu to przede wszystkim inwestycje w kierunku zero- i niskoemisyjnych źródeł energii, a co za tym idzie – modernizacja sektora energetycznego.

Iwona Waksmundzka-Olejniczak, prezes PGNiG, zwraca z kolei uwagę, że działalność łączących się spółek dopełnia się w wielu aspektach. Chodzi zwłaszcza o duży portfel koncesji poszukiwawczych i wydobywczych w obszarze ropy i gazu, inwestycje w alternatywne źródła energii, rozwijany sektor ciepłowniczy, rozbudowaną sieć dystrybucyjną i instalacje magazynowe. – Łącząc nasze doświadczenia i kapitał, znacznie poszerzymy ofertę dla naszych klientów zarówno biznesowych, jak i indywidualnych. Jako jeden koncern zyskamy także zupełnie nową pozycję negocjacyjną – zarówno w przypadku zakupu surowców, jak i wejścia na międzynarodowy rynek obrotu paliwami i energią – twierdzi Waksmundzka-Olejniczak.

Do finalizacji fuzji dojdzie po jej zatwierdzeniu przez walne zgromadzenia obu spółek. We wrześniu obrady mają się odbyć w Orlenie, a w październiku – w PGNiG. Z kolei na przełom października i listopada spodziewana jest rejestracja fuzji w KRS.

Analitycy uważają, że w ramach przeprowadzanej fuzji akcje gazowniczego koncernu są niedowartościowane. – W swoich wycenach zakładaliśmy o 17 proc. wyższy parytet wymiany akcji PGNiG na walory Orlenu od tego, jaki zaproponowała w piątek płocka spółka – mówi Michał Kozak, analityk Trigon DM. Z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że czas i sytuacja zewnętrzna działają na niekorzyść udziałowców PGNiG. – Gdyby parytet określono za kilka miesięcy, mógłby być on jeszcze mniej korzystny dla akcjonariuszy tej spółki, gdyż zawirowania na rynku gazu, zwłaszcza wysokie ceny i ograniczona podaż, mogą istotnie pogorszyć sytuację płynnościową koncernu i jego kluczowych klientów – uważa Kozak. Do największych korzyści, jakie powinna przynieść fuzja, zalicza dywersyfikację działalności nowej grupy i zwiększenie jej możliwości finansowych do regulowania bieżących zobowiązań i realizacji wieloletnich inwestycji.

– Przy zaproponowanym parytecie wymiany akcji fuzja szczególnie korzystna jest dla udziałowców Orlenu. Płocki koncern dzięki temu m.in. ogranicza sobie do minimum ryzyko negatywnego wpływu na jego biznes rosnących cen i ograniczonej na rynku podaży błękitnego paliwa – mówi z kolei Kamil Kliszcz, analityk BM mBanku. Według niego połączenie prawdopodobnie nie przyniesie istotnych synergii. – Trudno będzie o nie w sytuacji, gdy obie grupy koncentrują swoją działalność w innych obszarach rynku – uważa Kliszcz. Ze względu na ewentualny opór społeczny i priorytety, jakimi będzie kierował się główny akcjonariusz, czyli Skarb Państwa, wyzwaniem może też być ograniczenie kosztów działalności.

Orlen i PGNiG podpisały plan połączenia, który zakłada przeprowadzenie fuzji poprzez przejęcie gazowniczego koncernu przez rafineryjno-petrochemiczny. Połączenie będzie polegać na przeniesieniu całego majątku PGNiG na Orlen w zamian za akcje nowej emisji płockiej spółki. Udziałowcy PGNiG za każdą posiadaną akcję otrzymają 0,0925 nowych walorów Orlenu.

Zarządy obu łączących się spółek przekonują, że fuzja jest korzystna, a nawet niezbędna, zarówno dla obu grup, jak i całej krajowej gospodarki. – Tworzenie silnych koncernów o zróżnicowanych, komplementarnych obszarach działalności to nie tylko międzynarodowy standard, ale także konieczność z punktu widzenia wyzwań transformacji energetycznej i powodzenia dalszego rozwoju naszej gospodarki. Dlatego tak ważne jest umiejętne realizowanie strategicznych założeń – twierdzi Daniel Obajtek, prezes Orlenu. Dodaje, że dla koncernu to przede wszystkim inwestycje w kierunku zero- i niskoemisyjnych źródeł energii, a co za tym idzie – modernizacja sektora energetycznego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie