Rosja na razie jednak nie skonfiskuje majątków zachodnich firm

Plany Kremla by konfiskować aktywa zachodnich firm, które opuściły rosyjski rynek po wybuchu wojny w Ukrainie na razie nie będą realizowane. Specjalna ustawa nie przeszła przez parlament przed letnią przerwą, dając firmom więcej czasu na negocjowanie wyjścia – pisze Reuters.

Publikacja: 12.07.2022 16:28

Plac Czerwony w Moskwie

Plac Czerwony w Moskwie

Foto: AFP

Sesja parlamentarna w Rosji zakończyła się w zeszłym tygodniu bez uchwalenia ustawy. To sprawia, że uchwalenie nowego prawa jest mało prawdopodobne do co najmniej połowy września, kiedy niższa izba parlamentu, czyli Duma, rozpocznie przegląd proponowanych ustaw na jesiennej sesji.

Czytaj więcej

Rosja zamraża aktywa zagranicznych firm i banków

Niektórzy eksperci mają teraz wątpliwości, czy ta ustawa w ogóle zostanie wdrożona – pisze Reuters. „Fakt, że przeszło dopiero pierwsze czytanie a projekt utknął, oznacza, że w rządzie nie ma zgody co do jego dalszego losu” – powiedziała Tatiana Stanowaja, założycielka firmy zajmującej się analizami politycznymi R.Politik. Opóźnienie może wynikać z chęci złagodzenia wizerunku Rosji, zwłaszcza po tym jak prezydent Władimir Putin w zeszłym miesiącu zdecydował o przejęciu pełnej kontroli nad projektem gazowo-naftowym Sachalin-2 na za pomocą specjalnego dekretu.

Rosja uważnie monitoruje firmy, które opuszczają rynek – zarówno te, które zdecydowały się na gwałtowne wyjście, jak i te, które robią to stopniowo i powoli. Rząd chce się upewnić, by ich zobowiązania wobec pracowników zostały wypełnione zgodnie z rosyjskim prawem - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Specjalna ustawa, która przedstawiła partia rządząca jedna Rosja, pozwoliłaby Kremlowi interweniować by chronić miejsca pracy lub ważne dla gospodarki firmy, pozwalając mianować specjalnych zarządców zagranicznych firm, które chcą opuścić Rosję. W maju projekt uzyskał wstępną aprobatę parlamentu, przy wsparciu pierwszego wicepremiera Andrieja Biełousowa, który ostrzegał przed zezwalaniem zagranicznym firmom na „wychodzenie, zamykanie drzwi i pozostawianie ludzi bez pracy, a konsumentów bez produktów”.

Rosyjska Duma ma w piątek 15 lipca, już po zamknięciu sesji, zebrać się na nadzwyczajnym posiedzeniu, by omówić kilka ważnych kwestii, ale nie podano o jakie konkretnie chodzi.

Władimir Putin wielokrotnie ostrzegał, że Moskwa zareaguje odpowiednio na „ucieczkę” zachodnich firm, ale jak dotąd nie zaobserwowano żadnych retorsji ze strony rosyjskich władz.

Sesja parlamentarna w Rosji zakończyła się w zeszłym tygodniu bez uchwalenia ustawy. To sprawia, że uchwalenie nowego prawa jest mało prawdopodobne do co najmniej połowy września, kiedy niższa izba parlamentu, czyli Duma, rozpocznie przegląd proponowanych ustaw na jesiennej sesji.

Niektórzy eksperci mają teraz wątpliwości, czy ta ustawa w ogóle zostanie wdrożona – pisze Reuters. „Fakt, że przeszło dopiero pierwsze czytanie a projekt utknął, oznacza, że w rządzie nie ma zgody co do jego dalszego losu” – powiedziała Tatiana Stanowaja, założycielka firmy zajmującej się analizami politycznymi R.Politik. Opóźnienie może wynikać z chęci złagodzenia wizerunku Rosji, zwłaszcza po tym jak prezydent Władimir Putin w zeszłym miesiącu zdecydował o przejęciu pełnej kontroli nad projektem gazowo-naftowym Sachalin-2 na za pomocą specjalnego dekretu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Materiał partnera
XX Jubileuszowy Międzynarodowy Kongres MBA
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów