Wiadomość pojawiła się dwa dni po tym, jak najbogatszy człowiek na świecie kazał pracownikom Tesli wrócić do miejsca pracy lub opuścić firmę – przypomina Reuter. Tesla zatrudniała około 100 000 osób pod koniec 2021 r. – według corocznego raportu składanego w SEC (Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd).
W e-mailu zatytułowanym „wstrzymajcie zatrudnianie na całym świecie” Musk napisał, że ma „bardzo złe przeczucia” co do perspektyw gospodarki.
Apel Muska o powrót do pracy biurowej przez minimum 40 godzin tygodniowo wywołał oburzenie w Niemczech, gdzie Tesla dopiero niedawno uruchomiła nowy zakład produkcyjny, zatrudniając 2 tysiące osób, ale docelowo miało tam pracować 12 tysięcy osób.
Apel Muska do pracowników tesli wyśmiał na Twitterze australijski miliarder technologiczny i współzałożyciele Atlassian, Scott Farquhar, który nazwał apel jako „coś z lat pięćdziesiątych”. Musk odpowiedział mu, że „recesje pełnią istotną funkcję oczyszczania gospodarczego” w odpowiedzi a Farquhar, zachęcał pracowników Tesli do przyjrzenia się zdalnym stanowiskom pracy w innych firmach niż Tesla.
Pod koniec maja, zapytany przez użytkownika Twittera, czy gospodarka zbliża się do recesji, Elon Musk nie miał jeszcze aż tak złych przeczuć i napisał: „Tak, ale to właściwie dobra rzecz. Zbyt długo deszcz pieniędzy pada na głupców. Niektóre bankructwa muszą się zdarzyć” – pisze Reuters.