Po raz pierwszy Komisja Europejska (KE) oficjalnie wypowie się o modelach biznesowych, które rewolucjonizują gospodarkę, ale są bardzo różnie traktowane przez państwa UE. Stosunek do platform pośredniczących w usługach, takich jak Uber czy Airbnb, jest miarą otwartości rządów na nieuniknione zmiany w gospodarce. Te nowe modele, określane mianem gospodarki współdzielenia, w niektórych dziedzinach zostawiają w tyle tradycyjne firmy.
Przykładem tego zjawiska jest Airbnb, amerykańska platforma internetowa, która kojarzy właścicieli mieszkań z turystami poszukującymi pokojów czy apartamentów na wynajem. Pod względem kapitalizacji to dziś druga co do wielkości po Hiltonie sieć świata. Pod względem liczby oferowanych noclegów jest nawet większa od Hiltona, choć nie posiada na własność żadnego mieszkania czy hotelu. Udostępnia chętnym platformę internetową, a sama żyje z prowizji pobieranej od właścicieli wynoszącej od 9 do 12 proc. za każdą rezerwację.