Materiał powstał we współpracy z Rafako Innovations
Na ile napaść Rosji na Ukrainę zmienia optykę w kwestii unijnej polityki energetycznej? Czy pani zdaniem wpływa na potrzebę rewizji założeń na przykład Europejskiego Zielonego Ładu?
Zdecydowanie tak. Na naszych oczach dokonał się zwrot geopolityczny, który dotyczy w zasadzie każdej dziedziny naszego życia. Szczególnie dotyka on sektora energetycznego i to w zakresie bezpieczeństwa energetycznego państwa. Nie ma wątpliwości, że agresja Rosji na Ukrainę zmieniła wszystko. Odnosząc to do sektora energetycznego, z całą pewnością możemy mówić o tym, że definitywnie upadł dotychczasowy paradygmat transformacji energetycznej, która miałaby opierać się w okresie przejściowym na gazie ziemnym. Konsekwencją wydarzeń geopolitycznych będzie z pewnością bardzo głęboka rewizja polityki unijnej. I to się już dzieje. Wystarczy wsłuchać się w głosy przedstawicieli instytucji europejskich, którzy bardzo jasno komunikują coś, co kilka tygodni temu byłoby w ogóle nie do pomyślenia. Mam na myśli wypowiedzi wskazujące na to, że zgodne z celami „Fit for 55” korzystanie z węgla będzie możliwe w dłuższej perspektywie, niż to zakładano. I to jest niewątpliwie przełom.
Agresja na Ukrainę pokazała jeszcze inną rzecz, mianowicie nieprawdopodobną skalę uzależnienia Unii Europejskiej, i całego zachodniego świata, od surowców energetycznych z Rosji. Wszyscy wiedzieliśmy, że tak jest, ale chyba niewiele osób zdawało sobie sprawę, jak duże jest to uzależnienie. To oznacza, że dotychczasowa polityka unijna i pomysł na przeprowadzenie transformacji były oparte na nie do końca prawidłowych założeniach rynkowych. Dlatego obserwujemy tak dramatyczny zwrot. Masowe inwestycje w technologie gazowe właśnie z tych powodów nie będą możliwe, choć nie ma wątpliwości, że jednak w jakiejś skali będą realizowane. W moim przekonaniu to, co się dzieje, jest dla nas, dla Polski, wyjątkową szansą, aby mieć istotny wpływ na korektę polityki energetycznej.
Ale w jaką stronę? Dotychczas bezdyskusyjny był kierunek ograniczania udziału węgla w miksie energetycznym, finalnie do zera. Także w naszej październikowej rozmowie mówiła pani, że odejście od węgla jest nieuchronne…