Firmy w Rosji są w potrzasku. Nie wszyscy zamkną biznesy. Zyski najważniejsze?

Wielki rosyjski rynek od lat przyciągał inwestorów, choć w ostatnich latach zdecydowanie mniej. Konsumenci na świecie naciskają ich teraz na zamykanie biznesów w tym kraju. Z różnym efektem.

Publikacja: 21.03.2022 21:00

Właściciel francuskiej sieci Auchan, do którego należą też Leroy Merlin czy Decathlon, poinformował

Właściciel francuskiej sieci Auchan, do którego należą też Leroy Merlin czy Decathlon, poinformował oficjalnie, że nie wycofa się z rosyjskiego rynku.

Foto: Andrey Rudakov/Bloomberg

Dla konsumentów obserwujących rosyjski atak na Ukrainę jednym ze sposobów zaangażowania się jest wspieranie firm, które potrafiły się odpowiednio zachować i szybko operacje w Rosji zamknęły. Po drugiej stronie wciąż wielka jest grupa firm, które otwarcie lub poprzez uniki z Rosji wycofać się nie chcą.

rp.pl

Zyski najważniejsze?

Obecnie gniew internautów skupia się najmocniej na szwajcarskim koncernie spożywczym Nestle z markami Nescafe, Gerber czy Winiary oraz francuskiej grupie handlowej Adeo z sieciami Auchan, Leroy Merlin i Decathlon. Firmy te wprost zapowiedziały, że z rynku rosyjskiego się nie wycofają, co sprowokowało prawdziwy atak wściekłych klientów, ogłaszających bojkot tych marek w swoich krajach.

– Marki w krótkim czasie mogą liczyć się z odrzuceniem, w dłuższej perspektywie raczej klienci zapominają i wybaczają (niestety) takie zachowania. Oczywiście to zależy od przebiegu wojny – mówi prof. Robert Kozielski z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego. – Za tymi markami już na zawsze zostanie piętno decyzji, w których biznes wygrywa z moralnością. Trudno im będzie zarządzić kryzysem w krótkim czasie, a w długim raczej pozostanie niesmak, choć w kontekście walczącej Ukrainy to brzmi dość eufemistycznie – dodaje, podkreślając, że z pewnością takie decyzje nie wpływają na wzrost wartości marki.

Czytaj więcej

Znane światowe firmy, które zostały w Rosji. Klienci ostro protestują

Trudno też nie zauważyć, że wyjście nie zawsze jest proste. – Samo Auchan to ponad 30 tys. pracowników, Leroy Merlin nawet jeszcze więcej. Trzeba wyrzucić tych ludzi na bruk? – mówi pracownik jednej z francuskich sieci.

W przypadku Nestle firma zdobyła się jedynie za wstrzymanie akcji marketingowych oraz zamrożenie inwestycji, co i tak jest naturalnym krokiem w obecnych realiach. Polskie biuro prasowe odpowiada, że wstrzymamy jest zarówno eksport z Rosji, jak i import, z wyjątkami np. dla podstawowych produktów spożywczych. Polskie biuro podkreśla też swoje zaangażowanie w wiele inicjatyw pomocowych na rzecz Ukrainy. Francuskie sieci nie odpowiedziały na pytania.

Krótka pamięć klientów

– Nie jest tajemnicą, że np. Nestlé zbyt często uchyla się od odpowiedzialności społecznej. Ostatnio firma spożywcza była krytykowana za działalność związaną z wodą (Vittel) i olejem palmowym. Nie dziwi więc fakt, że Nestlé nadal chce kontynuować działalność w Rosji – mówi Krzysztof Chmielewski z Katedry Marketingu Akademii Leona Koźmińskiego. – Wątpliwe jest, by Nestlé czy inne firmy zbytnio przejmowało się obecną burzą – chyba że w obliczu ogromnej fali solidarności z Ukrainą, tym razem więcej osób niż kiedykolwiek będzie oburzonych i aktywnie sprzeciwi się kupowaniu produktów tych firm. Bilans roczny przedsiębiorstwa lub reakcja akcjonariuszach to wykaże – dodaje. Firmy zdają sobie sprawę, że większość klientów nie wie, które marki należą do np. koncernu Nestlé (pozostając przy przykładzie wody San Pellegrino, Gerber lub Maggi) i bojkot nie będzie dotyczył wszystkich marek.

W ostatnich latach tempo napływu inwestycji zagranicznych do Rosji zdecydowanie spadło i więcej kapitału z rynku wycofywano. Mimo to na koniec 2020 r. oceniano, iż wartość inwestycji przekroczyła 200 mld dol. Wiele firm nawet przed ogłoszeniem sankcji po ataku Rosji na Ukrainę od razu zdecydowało o zamknięciu swoich operacji w tym kraju. Inne zrobiły to pod naciskiem opinii publicznej, jak odzieżowa grupa Inditex.

Polski producent AGD Amica jest w Rosji z marką Hansa. Firma niedawno poinformowała, iż wstrzymuje montaż sprzętu z myślą o tym rynku. – Spółka nie jest w stanie precyzyjnie wskazać, jak decyzja będzie wpływać na wyniki finansowe – czytamy w komunikacie. Amica nie odpowiedziała, co np. z jej spółką handlową w Rosji, czy została rozwiązana.

Firmy decydują się też na inne zmiany, znika choćby słynna marka wódki Stolichnaya (zmienia się w Stoli).

– Od czasu, gdy w 2000 r. zostałem wygnany z Rosji z powodu sprzeciwu wobec Putina, byłem dumny z marki – opowiada Yuri Shefler, założyciel Stoli Group. – Podjęliśmy decyzję o całkowitym rebrandingu, nazwa nie reprezentuje już naszej organizacji – dodaje. Firma od lat produkuje wódkę na Łotwie.

Biznes
Kłopotliwy ślad węglowy dla spółek giełdowych
Biznes
Dubaj światowym centrum wiz. Start-up staje się potentatem
Biznes
Przy granicy z Polską powstanie park wodny Aquapolis. Są i złe wiadomości
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?