#RZECZoBIZNESIE: Brexit skomplikował negocjacjie TTIP

Piotr Kuczyński, Xelion

Rozmowa będzie dotyczyć zawirowania na rynkach po referendum Brexitowym.

Dziś mecz Polska: Portugalia. Czy wygraliśmy już z Portugalią w gospodarce?

- Jest blisko, ale wszystko zależy jak się będziemy rozwijać – podkreśla Piotr Kuczyński.

A czy wygrana z Portugalią pomoże naszej gospodarce?

- Nie znoszę euforii, nienawidzę euforii – mówi Kuczyński i podkreśla, że nie wierzy w jakikolwiek wpływ euforii piłkarskiej na polskie PKB. - Wygrana Polaków może napędzić tylko sprzedaż piwa. Niestety - podkreśla Kuczyński.

Czy Brexit rozsadzi Wielką Brytanię?

- Nie wiadomo nawet czy w ogóle do Brexitu dojdzie – podkreśla Kuczyński i dodaje, że analitycy są zdania, że prawdopodobieństwo Brexuitu wynosi 30 proc.

Ale analitycy się pomylili.

- Dramatycznie się pomylili wszyscy, ze mną na czele – powiedział Kuczyński i dodał, że nawet zwolennicy Brexitu byli bardzo zaskoczeni wynikami referendum.

prof. Andrzej Kowalski, dyrektor Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej

Porozmawiamy o suszy i drożejącej znów żywności.

Wszystkie prognozy co do cen, a zwłaszcza żywności są zawodne, ale jednak widać, że to koniec deflacji – podkreśla Prof. Andrzej Kowalski, dodając, że nie warto cieszyć się z deflacji, ponieważ poważnie spowalnia ona gospodarkę. 

Globalizacja pomogła w rozwoju krajom, które rozwijały się wolno, albo nie rozwijały się wcale – podkreśla profesor Kowalski.

Co będzie drożeć najbardziej?

- Nie ma na razie aktualnych prognoz i to raczej jest wróżeniem z fusów - podkreśla prof. Kowalski, ale można przewidzieć, że ceny wzrosną od 1,5 do 2 proc. w skali roku.

Nie potrafię wytłumaczyć fenomenu drożenia cukru – przyznał Kowalski. Wszystko wskazuje na to, że powinien tanieć a jest na odwrót.

W Polsce bilans wody jest gorszy niż w Egipcie – podkreśla prof. Kowalski. Zaskakujące jest to, że nikt w Polsce nie myśli nad pracami melioracyjnymi. Samorządy nie wykorzystują funduszy przeznaczonych na ten cel. – Pod zaborami, w zaborze pruski, budowano więcej obiektów melioracyjnych niż obecnie – podkreśla.