Sejm podjął dziś decyzję na wniosek premier Beaty Szydło, za zgodą Senatu. Nie obyło się bez krótkiej wymiany zdań.
Andrzej Halicki, b. minister cyfryzacji, a obecnie poseł PO, wnioskował aby odsunąć w czasie głosowanie do czasu aż Magdalena Gaj będzie mogła wziąć udział w obradach, czyli do 15 lipca.
– Zróbmy to elegancko – namawiał, przypominając, że odsunięcie w czasie decyzji niczego nie zmieni ponieważ Sejm nie głosuje dziś nad wyborem następcy Gaj i będzie ona pełnić obowiązki, aż taki następca się pojawi.
Nie zgodził się z nim poseł PiS Maciej Małecki, wyciągając wątek podróży zagranicznych prezes UKE . - Uważam, że im szybciej na tym stanowisku nastąpi zmiana, tym lepiej – mówił m.in..
- Warto sprostować nieprawdę i chamski styl – odpowiadał mu Halicki. - Byliśmy o krok od zdobycia pozycji, która nigdy w naszym regionie nie miała miejsca: szefostwa ITU - wyjaśniał wyjazdy prezes UKE.