Chiny po złożeniu akcesu do Światowej Organizacji Handlu (WTO) aspirują do uzyskania takiego statusu. W ostatnim czasie intensywna debata na ten temat toczy się na forum Unii Europejskiej. Przedstawiciele Izby wskazują, że sprawa ma wielkie znaczenie także dla polskiej gospodarki.
Jak poinformował w poniedziałek PAP prezes Izby Stefan Dzienniak, w przypadku wyrobów stalowych, na 87 wszczętych w ubiegłym roku na świecie postępowań antydumpingowych 43 dotyczyły Chin, natomiast w Unii Europejskiej z 34 toczących się obecnie postępowań, przeciwko Chinom wymierzone są 22. W mocy jest 59 różnych środków antysubsydyjnych i antydumpingowych związanych z importem wyrobów z Chin.
„Przyjęcie rozwiązań niezabezpieczających interesy unijnych producentów stawia na szali od 1,7 mln do 3,5 mln miejsc pracy w UE, w tym – według różnych szacunków - 145-290 tys. w Polsce. Unijne PKB może się skurczyć przez to o ok. 1-2 proc., czyli o 114-228 mld euro" – wyliczał Dzienniak.
Europejscy producenci stali wyliczyli, że potraktowanie gospodarki chińskiej na równi z unijną może oznaczać, iż tylko sektor stalowy w UE zostanie zmuszony do redukcji 350 tys. miejsc pracy.
„Te dane i prognozy potwierdzają powagę sytuacji, w związku z czym wyrażamy nadzieję, że unijni urzędnicy wstawią się za producentami zlokalizowanymi w krajach członkowskich Unii, co leży również w interesie ich społeczeństw oraz całej gospodarki unijnej" – dodał prezes HIPH.