Ujawniony w zeszłym tygodniu legislacyjny projekt zmian w programach przebudowy i modernizacji armii jest odpowiedzią na zagrożenia i wychodzi naprzeciw sojuszniczym zobowiązaniom – wyjaśnia MON. O konieczność zwiększenia liczby wojska z obecnych 150 tys. etatów do 200 tys. szef MON Antoni Macierewicz mówił podczas niedawnej dorocznej odprawy kadr dowódczych RP.
Ogłoszony projekt noweli ustawy przewiduje, że maksymalna liczebność Wojska Polskiego będzie wynosiła 200 tys. stanowisk etatowych. W tej liczbie nie więcej niż 130 tys. etatów będzie przewidzianych dla żołnierzy zawodowych. Obecny na spotkaniu z dowódcami zwierzchnik Sił Zbrojnych, prezydent RP Andrzej Duda, w niejawnej części konferencji miał także podkreślać potrzebę lepszego finansowania procesu unowocześniania armii.
Projekt ustawy przewiduje precyzyjne wyliczenie wzrostu nakładów na cele obronne. Obecnie budżet przeznacza na wojsko (od 2016 roku) równowartość 2 proc. kwoty PKB, przy czym podstawą jest produkt krajowy brutto z roku poprzedniego.
W myśl rządowego projektu jeszcze w 2018 r. na narodowe bezpieczeństwo ma zostać przeznaczone nie mniej niż 2 proc. PKB, w 2019 r. będzie to co najmniej 2,1 proc., w latach 2020–2023 co najmniej 2,2 proc., 2024–2025 – 2,3 proc., 2026–2029 co najmniej 2,4 proc., a w 2030 r. i latach kolejnych – 2,5 proc.
Jak wynika z dołączonej do projektu oceny skutków regulacji, zmiana przepisów spowoduje wzrost wydatków obronnych o 117 mld 217 mln zł w ciągu dziesięć lat.