Unijny rynek energii bez interwencji. Polskie pomysły nie mają poparcia

Najbliższy szczyt Unii Europejskiej zajmie się wysokimi cenami energii. Ale polski pomysł reformy rynku uprawnień do emisji CO2 nie ma poparcia większości.

Publikacja: 15.12.2021 21:00

Unijny rynek energii bez interwencji. Polskie pomysły nie mają poparcia

Foto: Bloomberg

Komisja Europejska przedstawiła w środę kolejne filary pakietu energetyczno-klimatycznego Fit for 55, którego celem ma być redukcja emisji CO2 o 55 proc. do 2030 r. i osiągnięcie neutralności klimatycznej w 2050 r. UE nie schodzi ze ścieżki zielonej transformacji mimo krytyki ze strony Polski.

Propozycja premiera

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że na szczycie UE w czwartek poruszy temat wpływu systemu handlu emisjami CO2 (ETS) na ceny energii i konieczność jego zreformowania, np. poprzez usunięcie z tego rynku instytucji finansowych. Dyplomaci, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita", przyznają, że Polska podnosiła ten temat w rozmowach dyplomatycznych i że niektóre inne kraje też wskazują na ETS jako możliwą przyczynę zwyżki cen energii, poprzez rekordowe ceny uprawnień do emisji CO2.

Jednak, jak wynika z projektu wniosków ze szczytu, z którymi zapoznała się „Rzeczpospolita", przywódcy nie zamierzają rozmawiać o szczegółach. Zachęcą Komisję Europejską do pogłębionej analizy, czego efektem mają być raporty ACER (unijnej agencji ds. współpracy urzędów regulacyjnych rynku energetycznego) i ESMA (europejskiego organu nadzoru nad rynkami kapitałowymi).

Czytaj więcej

Anna Słojewska: Chybiona szarża

Wstępne raporty już były i nie wskazały one ani na błędy w organizacji rynku energii elektrycznej, ani na spekulacje na rynku ETS. Wiodącą linią interpretacji jest przekonanie, że za wszystkim stoi zwyżka cen gazu, wywołana głównie ożywieniem gospodarczym po pandemii.

Jednak wobec presji ze strony grup państw obie instytucje przygotują pogłębione badania.

– Efekty poznamy na wiosnę, wtedy możemy wrócić do dyskusji – mówi nieoficjalnie dyplomata jednego z państw UE. Według niego jednak w niczym nie zmieni to sytuacji obecnie, bo presję ze strony wysokich cen energii na biedniejsze gospodarstwa domowe mogą złagodzić wyłącznie rządy poszczególnych państw Unii, czy to poprzez obniżki podatków, czy różne dopłaty. I takie jest stanowisko znaczącej grupy państw UE.

Wspólne zakupy gazu

Wnioskiem z obecnego kryzysu jest także łączenie sił na rynku gazu. – Państwa będą mogły się łączyć w grupy zakupowe. One same określą, kiedy, ile i na jakich warunkach kupować, a potem wspólnie zajmą się magazynowaniem tego gazu i określeniem warunkowego wykorzystania – powiedziała Kadri Simson, unijna komisarz ds. energii.

Będą musiały przekazać wszystkie informacje Komisji Europejskiej, a ta poinformuje pozostałe państwa członkowskie i sprawdzi, czy planowany projekt zgodny jest z zasadami wspólnego rynku UE i pakietu energetycznego. Większość państw UE nie jest tym zainteresowana, dlatego mechanizm ma mieć charakter dobrowolny.

Czytaj więcej

Jest plan całkowitego odejścia Unii od rosyjskiego gazu

Inicjatorami pomysłu były Francja, Grecja, Włochy, Hiszpania i Rumunia. Ponadto KE przewiduje zakaz zawierania długoterminowych kontraktów na dostawy gazu opiewających poza 2049 r. Zdaniem Brukseli jest to spójne z celem neutralności klimatycznej do 2050 r.

W środę KE przedstawiła propozycje dotyczące zazielenienia budownictwa, a także rozwoju wodoru (który ma być alternatywnym dla gazu czystym źródłem energii) i wychwytywania metanu (bardzo ważnego czynnika ocieplenia klimatu).

Zielone budownictwo

Komisja zaproponowała, żeby od 2030 r. wszystkie nowe budynki były bezemisyjne, a budynki publiczne nawet od 2027 r. Oznacza to, że muszą zużywać mało energii, być zasilane w miarę możliwości odnawialnymi źródłami energii, nie emitować na miejscu CO2 z paliw kopalnych i muszą mieć wyliczony wpływ na globalne ocieplenie w oparciu o emisje w całym cyklu życia na specjalnym świadectwie charakterystyki energetycznej. To dotyczy nowych budynków, te już istniejące mają zostać poddane fali zielonej renowacji.

Ustalone zostaną nowe minimalne normy charakterystyki energetycznej. I do 2027 r. (dla budynków publicznych i do 2020 r. (dla mieszkalnych) wszystkie państwa członkowskie będą musiały tak unowocześnić budynki, żeby przynajmniej 15 proc. z najniższej klasy G przeszło do wyższej kategorii F. Ponadto państwa członkowskie będą musiały przedstawić plany wyeliminowania paliw kopalnych jako źródeł ogrzewania lub chłodzenia budynków do 2040 r.

Czytaj więcej

Nakręca się spirala cen energii. Bruksela ma pomysł jak opanować kryzys

Komisja Europejska przedstawiła w środę kolejne filary pakietu energetyczno-klimatycznego Fit for 55, którego celem ma być redukcja emisji CO2 o 55 proc. do 2030 r. i osiągnięcie neutralności klimatycznej w 2050 r. UE nie schodzi ze ścieżki zielonej transformacji mimo krytyki ze strony Polski.

Propozycja premiera

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika