Związkowcy z Turowa, ale i z wielu innych regionów Polski w żółtych kamizelkach z napisami Ręce precz od Turowa, zorganizowali manifestację pod siedzibą unijnego Trybunału. Zdaniem związkowców w obliczu decyzji TSUE o tymczasowym zamknięciu kopalni Turów, pracownicy stoją w przed ryzykiem utraty pracy, regionalnego kryzysu energetycznego, do którego może doprowadzić zamknięcie zakładu.
Czytaj więcej
Czesi zaproponowali Warszawie powrót do rozmów. Polacy potwierdzają otrzymanie propozycji, ale decyzji o powrocie jeszcze nie podjęto. Propozycja jest obecnie analizowana przez polski rząd.
– Zawsze byliśmy solidarni i dziś musimy być szczególnie solidarni z Turowem. Nie będziemy respektować nakazów i zakazów Trybunału Niesprawiedliwości – zaznaczył przewodniczący NSZZ „Solidarność” Regionu Śląsko-Dąbrowskiego Dominik Kolorz. Piotr Duda, przewodniczący całego związku, grzmiał jeszcze ostrzej. – Dajemy wam czas do namysłu, jeśli nie, to podpalimy Europę. Ale podpalimy ja w naszych sercach – mówił.
W sieci związek i sami związkowcy publikują wypowiedzi i nagrania z samego protestu. Wojciech Ilnicki, przewodniczący KM KWB Turów powiedział, że TSUE zachowuje się jak dyktatura w Korei Północnej. – Nie zgadzamy się na to. Dziś przyszliśmy pokazać, że Turów jest był i będzie. Jesteśmy dziś pokojowi, ale jak będzie trzeba to zablokujemy cała Unię Europejską – powiedział.
Czytaj więcej
Rzecznik Komisji Europejskiej poinformował, że "w odpowiednim czasie" zostanie wydane wezwanie do zapłaty przez Polskę kar nałożonych w związku z działalności kopalni węgla brunatnego Turów.